Policjanci w Nienadówce (Podkarpackie) zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy wieźli blisko 10 kilogramów marihuany. Dwaj 27-latkowie usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.
Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie otrzymali informację o tym, że dwaj mężczyźni mogą posiadać znaczne ilości środków odurzających. Dowiedzieli się również, że mieszkańcy powiatu przemyskiego, najprawdopodobniej w piątek, będą je przewozić samochodem.
"W Nienadówce, zauważyli auto, którym mieli poruszać się mężczyźni. Przy wsparciu policyjnych kontrterrorystów, zatrzymali do kontroli osobowego hyundaia. W środku, oprócz dwóch 27-letnich mieszkańców powiatu przemyskiego, podróżowały jeszcze dwie kobiety w wieku 25 lat" - przekazała Magdalena Żuk, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Wieźli 10 kilogramów marihuany
Policjanci znaleźli w bagażniku auta dwie torby. W jednej znajdowało się osiem hermetycznie zamkniętych woreczków z suszem roślinnym, dwa kolejne w drugiej torbie. Kryminalni zabezpieczyli znalezione substancje i zatrzymali podróżujących hyundaiem, którzy trafili do policyjnego aresztu.
"Wstępne badanie zabezpieczonego suszu potwierdziło, że jest to marihuana. Blisko 10 kilogramów" - przekazała policjantka.
Zatrzymane kobiety zostały w sobotę przesłuchane w charakterze świadka, a następnie zwolnione do domu. Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego komendy miejskiej policji przekazali akta sprawy do prokuratury rejonowej.
Usłyszeli zarzuty
Prokurator przesłuchał obu podejrzanych 27-latków, przedstawił im zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i złożył do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzn. Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował w niedzielę, że zatrzymani spędzą najbliższe trzy miesiące w areszcie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka Policja