36-letni Ukrainiec zmienił nazwisko, aby - pomimo sądowego zakazu - wjechać do państw Schengen. Chciał przechytrzyć strażników granicznych, ale go zdemaskowali. Wcześniej podrobił prawo jazdy. Wpadł na przejściu granicznym w Medyce (woj. podkarpackie).
Zatrzymany został w czwartek (1 lutego) podczas kontroli osób wjeżdżających do Polski przez przejście graniczne w Medyce.
- Funkcjonariusze straży granicznej nabrali podejrzeń, że 36-letni obywatel Ukrainy usiłuje wprowadzić ich w błąd. Szczegółowe sprawdzenia potwierdziły, że cudzoziemiec zmienił nazwisko, bo pod tym pierwotnym miał zakaz wjazdu do państw Schengen - przekazał rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, porucznik Piotr Zakielarz.
Wcześniej podrobił prawo jazdy
Dodał, że w 2022 roku Straż Graniczna zatrzymała tego obcokrajowca za posługiwanie się fałszywym prawem jazdy, czego konsekwencją prawną było m.in. wpisanie jego danych do wykazu osób niepożądanych w Schengen do końca 2024 roku. - Wymyślił więc rozwiązanie - zmianę danych osobowych, ale został zdemaskowany - zaznaczył rzecznik BiOSG.
Usłyszał zarzut, przyznał się
Usłyszał zarzut próby nielegalnego przekroczenia granicy z wykorzystaniem podstępu, do czego się przyznał.
- Wyjaśnił, że miał świadomość ryzyka, jakie podejmuje. Ostatecznie otrzymał odmowę wjazdu, a zgromadzony materiał trafi do sądu, który podejmie ostateczną decyzję w sprawie - zaznaczył por. Zakielarz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: NOSG