Blisko promil alkoholu w organizmie miał 69-letni operator koparki, który najpierw uszkodził ogrodzenie jednej z posesji w Hłudnie (woj. podkarpackie), a później podczas ucieczki z miejsca zdarzenia zniszczył drogę. Mężczyzna został zatrzymany przez dwóch mieszkańców miejscowości, którzy dogonili go na quadach.
Do zdarzenia doszło w czwartek (23 listopada) w miejscowości Hłudno w powiecie brzozowskim na Podkarpaciu. Około godziny 16 dyżurny brzozowskiej komendy otrzymał informację, że operator koparki wjechał w ogrodzenie jednej z posesji, uszkodził je i próbuje uciec. Zgłaszający podejrzewał, że mężczyzna może być pijany.
Jak ustalili policjanci, operator koparki zjechał z drogi i wjechał w ogrodzenie posesji niszcząc je na długości blisko 20 metrów. Właściciele posesji chcieli porozmawiać z mężczyzną i wyjaśnić co się stało, podczas rozmowy zauważyli, że operator zachowuje w sposób, jakby był po alkoholu.
Próbował uciekać, dogonili go na quadach
"Mężczyzna próbował wydostać się z terenu posesji, częściowo rozkopał drogę i uderzył łyżką koparki w znajdujący się w bliskiej odległości budynek gospodarczy i rozsypał składowane tam drewno" - zrelacjonował aspirant Tomasz Hałka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie.
Przed przyjazdem policjantów kierowcy udało się uwolnić z pomiędzy elementów ogrodzenia i rozpocząć ucieczkę koparką w pobliskie pola. Dwóch mężczyzn, właścicieli uszkodzonego ogrodzenia, ruszyło za nim quadem i udaremnili mu ucieczkę, a następnie przekazali funkcjonariuszom.
Wydmuchał prawie promil, stracił prawo jazdy
Jak ustalili policjanci, operator koparki to 69-letni mieszkaniec powiatu brzozowskiego. Jak poinformowała policja, w organizmie miał blisko promil alkoholu.
Mężczyzna stracił prawo jazdy. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Brzozów