- To opowieść, ale też - a może przede wszystkim - o ludziach z mojego czasu, z którymi doświadczałam jako dziecko i nastolatka niesamowitej historii polskiej transformacji - mówiła w "Xięgarni" reportażystka Paulina Wilk.
Najnowsza książka autorki nagradzanego debiutu "Lalki w ogniu. Opowieści z Indii", to "Znaki szczególne".
Czym są te znaki? - To znaki generacyjne, pokoleniowe, bo to opowieść, ale też - a może przede wszystkim - o ludziach z mojego czasu, z którymi doświadczałam jako dziecko i nastolatka niesamowitej historii polskiej transformacji - wyjaśniała Wilk w "Xięgarni"
- Z jednej strony jest w nas pamięć rzeczywistości, w której częściej się marzy, a mniej się ma - kontynuowała.
Sentymentalna opowieść
Jak powiedziała, z tej rzeczywistości po 1989 roku zostaliśmy "katapultowani" do świata nadmiaru. - Dzisiaj chyba jesteśmy w trochę bardziej powierzchownej, a być może też iluzorycznej relacji z rzeczami. Bo po pierwsze często je zmieniamy, po drugie część mamy z nich na kredyt, więc nie do końca są nasze - tłumaczyła.
- Jest w tej opowieści duża doza sentymentu za tamtym czasem, ale zależało mi, żeby się przyjrzeć, co właściwie się zmieniło i dlaczego się zmieniło - podsumowała.
Autor: nsz//tka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24