Zbrodnia i kara
tvn24
Czterokrotnie skazany na karę śmierci, za miesiąc teoretycznie powinien jednak wyjść na wolność. Makabryczną historię zbrodni Mariusza Trynkiewicza przypominano już wielokrotnie, wielokrotnie nagłaśniano więc problem wynikający z luki prawnej. Po wprowadzeniu moratorium na karę śmierci takie wyroki zamieniono na najwyższy możliwy wyrok figurujący wtedy w kodeksie, czyli na dwadzieścia pięć lat więzienia, bo dożywocia jeszcze nie było. I te dwadzieścia pięć lat dla kilkunastu morderców w tym roku się kończy. Dla Mariusza Trynkiewicza też.
Źródło: tvn24