Marek Sawicki najpierw nazywa sadowników frajerami, teraz za swoje słowa przeprasza i liczy na to, że skrót myślowy, jakiego użył, zostanie mu wybaczony. Opozycja nie zostawia na nim suchej nitki, wybaczać mu nie zamierza. Przeciwnie - domaga się jego dymisji. Ta jest mało prawdopodobna, bo sam zainteresowany ani myśli o opuszczeniu rządu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24