Według zasług?
tvn24
Premie, które przyznali sobie nawzajem wicemarszałkowie i pani marszałek w Sejmie wywołały polityczną burzę. Sami zainteresowani wydawali się być nią zdziwieni, bo jak mówiła sama Ewa Kopacz, parlament to przecież zakład pracy, więc za dobrą pracę należą się nagrody. Ale jak przekonał się reporter "Czarno na białym" pani marszałek raczej nie wie, jak to jest w normalnym zakładzie pracy.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24