Spędziła dwie doby na policji. Twierdzi, że była zastraszana i poniżona. W końcu wypuszczono ją na wolność - bez zarzutów. To wszystko spotkało 21-letnią Ukrainkę. Kobieta trafiła do aresztu po kłótni z byłym polskim chłopakiem, który oskarżył ją o kradzież telefonu.