- Udowodniliśmy dotychczasowymi występami, że zasługujemy na pierwsze lub drugie miejsce w tej grupie. Remis z Anglią byłby bardzo korzystny - mówi przed piątkowym meczem eliminacji MŚ 2014 z zespołem "Trzech Lwów" Branko Brnović. Selekcjoner Czarnogóry wierzy też w to, że Polska urwie punkty Ukrainie.
Liderem w grupie H jest ekipa "Trzech Lwów", która zgromadziła 16 punktów, natomiast Ukraina i Czarnogóra mają o jeden mniej. Biało-czerwoni zajmują czwarte miejsce z 13.
W piątek podopieczni Waldemara Fornalika zmierzą się w Charkowie z Ukrainą, natomiast drużyna z Bałkanów powalczy o punkty na londyńskim Wembley.
Postawić kropkę nad "i"
- Nie możemy przestraszyć Anglików, wszyscy wiemy, jaką prezentują klasę. Cieszę się na ten mecz, w którym - mam nadzieję - postawimy kropkę nad i, koronując wszystkie dotychczasowe osiągnięcia - powiedział Brnović.
Selekcjoner Czarnogóry zakłada zatem, że jego zespół bez problemu wywalczy trzy punkty we wtorkowym starciu z zajmującą przedostatnie miejsce Mołdawią (5 pkt) w Podgoricy.
"Zasługujemy na pierwsze lub drugie miejsce"
- Udowodniliśmy dotychczasowymi występami, że zasługujemy na pierwsze lub drugie miejsce w tej grupie. Remis z Anglią byłby bardzo korzystny, bo Ukraina straci punkty z Polską - powiedział selekcjoner.
W ostatniej kolejce na Wembley zagra Polska, natomiast Ukrainę czeka wyjazdowe starcie z zamykającą tabelę reprezentacją San Marino.
Autor: iwan / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP