Igrzyska olimpijskie w Pekinie to dopiero początek wielkiego "zamieszania" wokół Usaina Bolta. Podczas gdy najszybszy człowiek świata kolekcjonuje złote medale w Pekinie, organizatorzy europejskich mityngów polerują sztabki złota w przewidywaniu rekordów, które ma pobić w ich zawodach nowa gwiazda lekkiej atletyki.
W przyszłym tygodniu 22-letni sprinter ma wystąpić w mityngu Złotej Ligi - Weltklasse w Zurychu. Jeśli poprawi tam swój nowy rekord świata (9,69 s.) na 100 metrów, dostanie kilogram złota w sztabie i nagrodę pieniężną, co stanowi "łup" wartości 93 tys. dolarów.
Po mityngu w Zurychu Bolt ma zostać w Szwajcarii i pobiec tym razem na dystansie 200 metrów. 2 września, w mityngu Athletissima w Lozannie, niesamowity Jamajczyk może zyskać kolejną sztabkę złotego kruszcu wartości około 27 tys. dolarów. Musi "tylko" pobić swój rekord na 200 m - 19,30 s.
Mistrz sprintu z Pekinu szybko stanie się nowym ulubieńcem organizatorów międzynarodowych zawodów lekkoatletycznych. Jako podwójny złoty medalista olimpijski i dwukrotny pogromca rekordów świata będzie ich jednak sporo kosztował.
Źródło: TVN24, PAP