Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Robert Lewandowski nie owijał w bawełnę. Przyznał, że w przegranym meczu z Senegalem drużynie zabrakło wielu rzeczy. - Na przykład odwagi, aby zaryzykować - stwierdził.
Polacy zawiedli. Przegrali 1:2, choć wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku w Moskwie. Orły były tłem dla Senegalczyków.
- Na pewno nie graliśmy tego, czego byśmy sobie życzyli. Wiele rzeczy nie wyglądało tak jak powinno. Tak naprawdę dwa razy daliśmy strzelić im gole. Wiadomo, na mundialu takie rzeczy powodują, że później nie zdobywa się punktów. Ciężko się gra, gdy dostaje się jedną, drugą taką bramkę, a później trzeba "gonić wynik" - przyznał ze smutkiem po meczu Lewandowski.
W grze polskiej drużyny dopatrzył się wielu błędów. - Myślę, że za mało próbowaliśmy. Chyba mieliśmy za mało odwagi, żeby zaryzykować. Graliśmy może za bardzo zachowawczo. A Senegal wyczekiwał na swoje okazje, choć nie stwarzał jakichś wielkich sytuacji – wyliczał.
Wiele brakowało
To nie wszystko. Braków po stronie polskiej reprezentacji widział więcej. - Nie graliśmy tak, jak potrafimy. Myślę, że brakowało ostatniego podania, w ogóle za mało było dokładnych dograń. Wielu elementów brakowało. Za dużo popełnialiśmy prostych błędów, a jak się je popełnia, wkrada się nerwowość. No i, jak wspomniałem, było za mało odwagi, żeby próbować. Nie powinniśmy się bać - podkreślił.
W drugiej kolejce grupy H Polacy zagrają 24 czerwca z Kolumbią, która również przegrała we wtorek - 1:2 z Japonią.
- Na pewno łatwo nie będzie, zresztą to są mistrzostwa świata. Jak widać, w innych grupach drużyny, które teoretycznie nie powinny mieć nic do powiedzenia, zdobywają punkty. Tak to wygląda na mundialach po zakończonych sezonach. Trzeba wierzyć, że ten drugi mecz zagramy inaczej. Przede wszystkim lepiej, a wtedy może wynik też będzie inny – zakończył kapitan reprezentacji Polski.
Autor: twis / Źródło: PAP