Skala postępowań ws. przestępstw gospodarczych znacząco wzrosła - powiedział we wtorek prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Podkreślił, że w sprawach dotyczących wyłudzeń na dużą skalę, prokuratura sprawdza też działania instytucji nadzorujących.
Święczkowski był pytany w Telewizji Republika o śledztwa ws. głośnych przestępstw gospodarczych, takich jak afera SKOK Wołomin czy wyłudzenia podatku VAT. "Toczą się w tym zakresie postępowania karne. Nakazaliśmy wszcząć takie postepowania, aby wyjaśnić, co było powodem, że mogła działać taka firma jak SKOK Wołomin (...) Zostało wszczęte też kilka miesięcy temu postępowanie związane z uszczupleniami podatku VAT" - mówił prokurator krajowy. "To są sytuacje sprzed kilku dobrych lat, więc nie będzie łatwo ustalić odpowiedzialność poszczególnych urzędników" - zaznaczył. Jak mówił, w ostatnim czasie "skala postępowań ws. przestępstw gospodarczych na poziomie prokuratury generalnej i prokuratur okręgowych znacząco wzrosła". Podkreślił też, że zajmuje się nimi coraz więcej śledczych, których przeszkolono w prowadzaniu tego rodzaju postępowań. "Ponad tysiąc prokuratorów przeszkoliliśmy w ciągu tego roku w prowadzeniu przestępstw gospodarczych, finansowo-księgowych" - powiedział. Święczkowski zaznaczył, że w przypadku przestępstw, w których doszło do wyłudzeń na dużą skalę, sprawdzana będzie również działalność instytucji nadzorujących. "Staramy się też we wszystkich sprawach, gdy w grę wchodzą wyłudzenia setek, jeżeli nie miliardów złotych, aby także podejmować działania wobec tych instytucji, które były zobowiązane kontrolować i nadzorować. Mówimy tutaj o KNF-ie, o służbach specjalnych" - wymieniał. "Prowadzimy także działania zmierzające do nadania pewnych metodologii prowadzenia postępowań przygotowawczych nie tylko dla prokuratorów, ale dla funkcjonariuszy policji, CBA, ABW" - podkreślił. Pytany, dlaczego dopiero teraz prokuratura zajęła się przestępstwami gospodarczymi na taką skalę, Święczkowski ocenił, że reforma prokuratury z 2010 roku doprowadziła do jej "niewydolności". "Ryba psuje się od głowy (...) Tak naprawdę Prokurator Generalny w tym czasie nic nie mógł zrobić, żeby zaktywizować działalność prokuratorów. (...) Później przeprowadzono kolejne elementy tej dezintegracji struktur wymiaru sprawiedliwości; mówimy o służbach specjalnych, o sądownictwie" - stwierdził. Zdaniem Święczkowskiego, "lata 2007-2015 to było eldorado dla przestępców w białych kołnierzykach". W lutym 2015 r. warszawski sąd ogłosił upadłość SKOK Wołomin. W ostatnich latach kilka prokuratur prowadzi śledztwo dotyczące doprowadzenia Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości. Największe postępowanie ws. SKOK Wołomin nadzoruje prokuratura w Gorzowie Wlkp. badająca działalność grupy przestępczej, która w ciągu kilku lat wyłudziła ze SKOK Wołomin pożyczki na niemal 800 mln zł. Podejrzany o kierowanie tą grupą przestępczą Piotr P. (który zasiadał w Radzie Nadzorczej SKOK Wołomin) już wcześniej został oskarżony o zlecenie pobicia w 2014 r. wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka, który nadzorował kontrolę w SKOK Wołomin. Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił do połowy 2015 r. 2 mld 200 mln zł klientom SKOK Wołomin. 40 spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych prowadzących działalność na koniec 2016 r. wykazało łącznie stratę netto w wysokości 118,5 mln zł, natomiast na koniec 2015 r. te same kasy wykazały łącznie stratę netto w wysokości 24,7 mln zł - wynika z raportu KNF o sytuacji w sektorze SKOK w ub. roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24