Świat czeka na dowody
Separatyści mieli przekazać czarne skrzynki ekspertom z Malezji, mieli też zapewnić bezpieczny dostęp do wraku. Świat czeka na dowody i śledztwo, ale też nie kryje, kto za tragedią stoi. Ameryka palcem wskazuje na separatystów i mówi wprost: wszystko wskazuje na to, że system rakietowy pochodził z Rosji.
Źródło: tvn24