Chaos i jedenaście medali. Z czego zapamiętamy igrzyska


Piękne wzgórza, Atlantyk, Zatoka Guanabara, Copacabana, a nad wszystkim czuwający Chrystus Odkupiciel – takie obrazki zostaną w pamięci kibiców po igrzyskach w Rio de Janeiro. Uczestnicy zapamiętają chaos, wieczne opóźnienia i zmienną pogodę. Polacy wracają z 11 medalami, co dało nam 33. miejsce w klasyfikacji.

Trudno powiedzieć, że gospodarze poradzili sobie z organizacją największej sportowej imprezy czterolecia. Po raz pierwszy igrzyska odbyły się w Ameryce Południowej i jeśli wziąć pod uwagę niedociągnięcia, można się spodziewać, że szybko znowu tu nie zagoszczą.

Komunikacyjny chaos

Sportowcy narzekali na brud w wiosce olimpijskiej, monotonne i zimne jedzenie, brak ciepłej wody pod prysznicem. To jednak nie były jedyne problemy, z jakimi wszyscy musieli się borykać. Odległości między poszczególnymi obiektami były gigantyczne. Kibice, jak i dziennikarze dużą część dnia spędzali w autobusach, które jeździły, jak chciały. Wprawdzie po początkowych problemach z nieznajomością tras przez kierowców, to się poprawiło, ale rzadko zdarzało się, by autobusy odjeżdżały o czasie. Zresztą organizatorzy chcieli pomóc i nawet stworzyli aplikację, w której były wszystkie odjazdy autobusów. Byłaby bardzo pomocna, gdyby zawarte w niej informacje były prawdziwe. To niejedyny problem z transportem. Nie tylko długie trasy i dowolne godziny odjazdów były utrudnieniem, ale także częstotliwość kursowania. Na niektóre obiekty odjeżdżały co godzinę.

Polscy kibice w Rio de Janeiro PAP/Adam Warżawa

"Zapach jak z kanalizacji"

Kibice, którzy przylecieli do Rio, musieli mieć też spory budżet. Przy obiektach było bardzo drogo. Mały kawałek pizzy kosztował w przeliczeniu ok. 33 zł, lody na patyku ok. 18 zł, a najtańszy z gadżetów, długopis – ok. 35 zł. Koszulka czy maskotka to wydatek ponad 100 zł. Obiekty sportowe ładnie wyglądały wyłącznie od frontu, czyli tam, gdzie były kamery. Rusztowania, wielkie kontenery, metalowe przęsła - taki był prawdziwy obraz Rio. Wszystko było bardzo prowizoryczne, postawione na ostatnią chwilę. Tam, gdzie było blisko wody, organizatorzy nie poradzili sobie. Często unosił się w powietrzu zapach jak z kanalizacji.

Najzimniejszy miesiąc Brazylii

Sierpień to najzimniejszy miesiąc w Brazylii i można się było o tym przekonać. Zmienna pogoda, szybko zapadający zmrok i zimne wieczory, a do tego wszędzie silnie odkręcona klimatyzacja powodowały, że dochodziło do częstych przeziębień – zawodników, kibiców i osób, które przyjechały tu do pracy. Mieszkańcy Brazylii dali pstryczka w nos organizatorom. Trybuny praktycznie nigdy nie były zapełnione do ostatniego miejsca. Nawet wówczas, gdy rywalizowali gospodarze. Drogie bilety wstępu, a także niechęć narodu do igrzysk we własnym kraju sprawiły, że często było smutno.

Na każdym kroku można było spotkać za to żołnierzy. Ci dbali o spokój wokół aren i bezpieczeństwo. Nie obyło się jednak bez incydentów. Kradzieże komputerów, telefonów komórkowych, czy sprzętu fotograficznego zdarzały się codziennie. Brazylijczycy jednak się starali. Mimo swojego spóźnialstwa, beztroskiej postawy, braku znajomości angielskiego, byli otwarci, uśmiechnięci i zawsze chętni do pomocy.

11 medali dla Polaków

Polacy z Rio przywieźli 11 medali, czyli o jeden więcej niż w ostatnich trzech edycjach imprezy. Polscy sportowcy wywalczyli dwa złote, trzy srebrne i sześć brązowych medali. W klasyfikacji medalowej wystarczyło to do zajęcia 33. miejsca. Najgorszego od igrzysk w Londynie z 1948 roku.

Mimo wszystko pozostał niedosyt. Lepiej mieli wypaść lekkoatleci, kajakarze, żeglarze, pływacy, siatkarze – zarówno halowi, jak i plażowi. Tych, co czują się zawiedzeni można wymieniać bez końca. Największą niespodziankę sprawiła Oktawia Nowacka. Wprawdzie jeszcze rok temu była typowana w pięcioboju nowoczesnym na kandydatkę do medalu, ale kontuzja, jakiej nabawiła się w styczniu mocno pokrzyżowała plany, dlatego gdy przyleciała do Brazylii, nikt nie mówił o niej jako o faworytce.

W Rio wywalczyła brąz. Charakterem, siłą woli, ale i uśmiechem. To był najbardziej radosny medal zdobyty przez Polaków w Brazylii. Z kolei największy dramat, ale i zawód sprawił Paweł Fajdek. Lider światowej tabeli tegorocznych wyników, dwukrotny mistrz świata w rzucie młotem nie zdołał awansować do finału. Po raz drugi z rzędu. Później opublikował na Facebooku mocno emocjonalny film, w którym płakał i przepraszał. Jego koleżanka po fachu Anita Włodarczyk była z kolei największą dominatorką z polskiej ekipy. Zdeklasowała rywalki i poprawiła własny rekord świata – 82,29. Po raz pierwszy w historii zdarzyło się też tak, że kobieta rzuciła dalej od mężczyzny, choć inną wagą sprzętu.

Ponadto złoty medal zawisł na szyi wioślarek Magdaleny Fularczyk-Kozłowskiej i Natalii Madaj (dwójka podwójna). Srebro zdobyli dyskobol Piotr Małachowski, kolarka górska Maja Włoszczowska i kajakarka Marta Walczykiewicz (K1 200 m).

Na najniższym stopniu podium stanęli – oprócz Nowackiej – młociarz Wojciech Nowicki, wioślarki Monika Ciaciuch, Agnieszka Kobus, Maria Springwald i Joanna Leszczyńska (czwórka podwójna), kajakarki Karolina Naja i Beata Mikołajczyk (K2 500 m) i zapaśniczka Monika Michalik.

Ciężarowcy złapani na dopingu

Oprócz chwil radości, był też wielki wstyd – za sprawą braci Zielińskich. Ciężarowcy Adrian i Tomasz przyjechali do Rio walczyć o medale. Do tego nie doszło, bo wcześniej zostali złapani na dopingu. Z opuszczonymi głowami opuszczali wioskę olimpijską, wracali do kraju na własny koszt i zapewniali, że nie stosowali niedozwolonych środków. Kolejne igrzyska zaplanowane są za cztery lata w Tokio. Japończycy, znani z dokładności i profesjonalizmu, na niektóre wpadki na pewno sobie nie pozwolą.

Autor: jaz/kk / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium