Rosjanie zupełnie inaczej patrzą na Syrię. Baszar el-Asad to nie okrutny dyktator, a szanujący prawo przywódca, syryjscy rebelianci to nie bohaterowie, a terroryści, a zapowiadana międzynarodowa interwencja to zamach na niepodległe państwo i jego naród. Rosja od lat wspiera Syrię - nie tylko dobrym słowem, ale też dostawami broni. Nie kryje, że jeśli dojdzie do ataku, to zareaguje. Jeśli nie zbrojnie, to na pewno dyplomatycznie.
Źródło: Polska i Świat
Źródło zdjęcia głównego: tvn24