Prostytutki z domu dziecka
tvn24
Zambrów - niewielka miejscowość, o której jest głośno za sprawą wielkiej afery. "Prostytutki z domu dziecka" - brzmi szokująco, ale prokuratur ma dowody, że miejscowi policjanci, biznesmeni i urzędnicy płacili za seks nieletnim dziewczynom z zambrowskiej placówki. Właśnie ruszył proces jednego z oskarżonych - ginekologa i zarazem dyrektora Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego. Mimo ciążących na nim poważnych zarzutów, jak sprawdził reporter "Czarno na białym", dalej przyjmuje pacjentki i dalej zajmuje dyrektorskie stanowisko. Wszyscy podejrzani są zresztą na wolności i nie przyznają się do winy, ale nie mają odwagi rozmawiać przed kamerą. Jest zmowa milczenia i widoczna nerwowość.
Źródło: tvn24