"Adam Nawałka chce wywrzeć presję na niemieckim arbitrze Feliksie Brychu" - pisze przed meczem z Polakami portugalski dziennik "O Jogo". Nasi rywale w ćwierćfinałowym starciu Euro 2016 wierzą w magiczną datę 30 czerwca, która do tej pory kojarzyła im się z wielkimi sukcesami piłkarskiej reprezentacji.
Portugalczycy są przekonani, że Polska jest dla nich tyko kolejną przeszkodą do osiągnięcia ostatecznego celu, jakim jest mistrzostwo Europy. Nasi rywale mocno wierzą w selekcjonera. "Nie boi się latać wysoko" - czytamy na pierwszej stronie "O Jogo". To nawiązanie właśnie Fernando Santosa, którego przedstawiono na okładce unoszącego się nad ziemią.
Jeśli chodzi o Polaków, to nasi rywale zwracają oczywiście uwagę na Roberta Lewandowskiego. Cytują Adama Nawałkę, który przyznał, że dla niego nasz kapitan jest najlepszą "9” na świecie, ale ten turniej nie jest dla niego łatwy. - Lewandowski jest pieczołowicie kryty, rywale z nim się nie patyczkują, grają na granicy faulu, sędziowie muszą zwracać uwagę na te najbardziej brutalne, którymi inni zawodnicy chcą wyeliminować konkretnego zawodnika - cytuje Nawałkę dziennik "O Jogo”. Według Portugalczyków to celowy selekcjonera. "W ten sposób chce wywrzeć presję na niemieckim arbitrze Feliksie Brychu" - czytamy w gazecie.
Wyjątkowy dzień...
"Są mistrzami" - uderza z kolei swoją okładką inny dziennik - "Record". Gazeta nawiązuje do najważniejszych triumfów w historii portugalskiej piłki. Co ciekawe - łączy jest ten sam dzień - 30 czerwca.
Pierwsze wydarzenie miało miejsce w 1991 roku, gdy w finale mistrzostw świata do lat 20 Selecao, z legendarnym Luisem Figo w składzie, pokonali w Lizbonie, przy 127 tysięcznej publiczności, Brazylię. Druga ważna wygrana - dokładnie 12 lat temu, także na portugalskiej ziemi - to półfinałowa batalia z Holandią (2:1), w którym jedną z bramek zdobył Ronaldo.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: abola.pt, record.pt