Po 30 kolejkach T-Mobile Ekstraklasy tuż pod kreską znalazła się Cracovia. Reforma rozgrywek sprawiła, że nawet dziewiąte w tabeli "Pasy" nie mogą być jednak pewne utrzymania. - Nie wiem, czy można w tej chwili mówić o kimś z grupy spadkowej, że ten spadek mu nie grozi. (...) Teoretycznie te 5 punktów przewagi daje pewien komfort, ale błędne jest myślenie, że Cracovia już się utrzymała - powiedział portalowi ekstraklasa.tv Maciej Murawski, były piłkarz, a obecnie ekspert nc+.
Podopieczni Wojciecha Stawowego byli jednymi z największych przegranych ostatniej serii spotkań fazy zasadniczej. Ze względu na porażki Górnika i Lechii, "Pasy" mogły rzutem na taśmę awansować do grupy mistrzowskiej. Krakowianie nie wykorzystali jednak szansy i przegrali w Kielcach z Koroną 0:1. I choć do kolejnej części sezonu "Pasy" przystąpią z najlepszym dorobkiem spośród zespołów z grupy spadkowej, reforma rozgrywek sprawiła, że nawet oni nie mogą być pewni utrzymania. - Nie wiem, czy można w tej chwili mówić o kimś ze strefy spadkowej, że ten spadek mu nie grozi. Jednak podział punktów powoduje, że tam wszyscy powinni się martwić. Teoretycznie te 5 punktów przewagi daje pewien komfort, ale błędne jest myślenie, że Cracovia już się utrzymała - powiedział portalowi ekstraklasa.tv Maciej Murawski, były piłkarz, a obecnie ekspert nc+.
Im gorzej, tym lepiej
Sześciokrotny reprezentant Polski dodał, że w najlepszej sytuacji przed ostatnimi siedmioma kolejkami jest, paradoksalnie, ostatni w tabeli Widzew. - Wydaje mi się, że każdy zespół, bez względu na to, na którym jest miejscu, musi być bardzo skoncentrowany, bo może się w ciągu dwóch czy trzech kolejek wszystko poprzewracać. Później dochodzi stres, związany z walką o utrzymanie, i dużo gorzej się gra, niż w sytuacji, w jakiej jest Widzew, gdzie tak naprawdę nie możesz stracić, a możesz tylko zyskać - powiedział portalowi ekstraklasa.tv Maciej Murawski, były piłkarz, a obecnie ekspert nc+.
Autor: Robert Iwanek, ekstraklasa.tv