Moda na selfie zawładnęła całym światem. Są tacy, którzy za dobre zdjęcie są w stanie się pokroić. Pewnej kobiecie z Nowego Jorku nie podobały się jej autoportrety robione z ręki i dlatego szczęścia poszukała w gabinetach chirurgii plastycznej.
Nikt już nie musi wstydzić się robienia "selfie". Zdjęcia z ręki stały się jednym z najpowszechniejszych obrazów w przestrzeni wirtualnej. Jednak niektórzy idą o krok dalej, chcąc by ich portrety były idealne. Co ciekawe korzysta na tym rynek operacji plastycznych.
Operacja pomogła
Jennifer Reynolds z Nowego Jorku nigdy nie lubiła swoich zdjęć. Jednak po korekcie nosa, 34-letnia kobieta jest gotowa zdobywać portale społecznościowe. - Dzięki nowemu wyglądowi jestem pewniejsza siebie. Gdybym teraz miała zrobić "selfie" nie miałabym z tym problemu. Wcześniej po prostu nie lubiłam robienia sobie zdjęć - mówi Jennifer Reynolds.
Nie tylko zabieg
Jak podkreśla doktor Sam Rizk, który operował kobietę, od kiedy "selfie" stało się popularne, ma więcej klientów. Najpopularniejsze są zabiegi podniesienia powiek i operacje nosa. - "Selfie" nie jest prawdziwym obrazem człowieka. To jak zdjęcie wychodzi zależy od odpowiedniego kadru i możliwości telefonu - uważa Rizk. Nie wszyscy jednak są na tyle odważni, aby zdecydować się na pójście pod nóż. Dla lepszego wyglądu w wirtualnej rzeczywistości, korzystają z usług wizażystów.
Ważne światło
Perfekcyjny wygląd to nie wszystko. Nawet profesjonaliści wiedzą, że do zrobienia dobrego portretu należy odpowiednio dobrać światło. - Jeśli tylko masz dostęp do naturalnego światła, to twoje zdjęcie będzie lepsze. Nie korzystaj z flesza w telefonie, bo wtedy wyjdziesz blado i nienaturalnie - radzi Dan Ackerman, edytor w serwisie internetowym CNET. Nie jest ważne jakim sposobem dąży się do wykonania tego idealnego selfie, ważne by pamiętać o mimice twarzy. Zdaniem socjologów uśmiechnięte zdjęcia uznawane są przez społeczeństwo za te najlepsze.
Program "Świat technologii" od poniedziałku do piątku o 21.00 na antenie TVN24 Biznes i Świat.
Autor: msz./ / Źródło: TVN24 BiS