W odpowiedzi na słowa amerykańskiego przywódcy tłum na Placu Zamkowym skandował: "Dziękujemy Obama!". Tłum nie był jednak tak liczny, jak choćby na pamiętnym przemówieniu Billa Clintona. Barack Obama nie wyszedł też poza ściśle chronioną strefę by fotografować się z ludźmi. Ten "show" należał do Lecha Wałęsy, który zwłaszcza dla młodzieży był niekwestionowanym bohaterem dnia.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24