Kilka dni temu grupa przyjaciół z Gorzowa pojechała nad morze. Do Mrzeżyna w Zachodniopomorskiem, żeby odpocząć i miło spędzić czas. Nie do końca się to udało. Uczestników turnusu rehabilitacyjnego wyproszono z dyskoteki, bo byli na wózkach inwalidzkich i przeszkadzali innym. - Zdrowa, pięknie fizycznie zbudowana osoba staje przed osobą niepełnosprawną i każe jej się wynosić. Pierwszy raz spotkaliśmy się z taka sytuacją, to było po prostu nie do pomyślenia - mówi nie kryjąc oburzenia Beata Piwowarska, opiekunka grupy.
Kilka niepełnosprawnych osób szukało miejsca, gdzie można potańczyć i gdzie jednocześnie progi są na tyle niskie, by można było pokonać je na wózku inwalidzkim. Z trudem udało im się znaleźć. Kiedy juz znaleźli, pojawiła się przed nimi inna przeszkoda, tym razem dla młodych ludzi już nie do pokonania.
Bo nie piją i zajmują miejsce
Dla uczestników turnusu, było to bardzo bolesne przeżycie. - Przyszliśmy i przy wejściu ktoś nam powiedział, że skoro jesteśmy niepełnosprawni i w dodatku na wózkach, to po pierwsze zajmujemy miejsce, nie kupujemy alkoholu i ludziom to przeszkadza - mówi Aleksandra Pasznik, jedna z uczestniczek obozu.
Niepełnosprawni nie mogą zrozumieć dlaczego potraktowano ich w ten sposób i nie wpuszczono do dyskoteki. - Potraktowali nas bardzo źle, moim zdanie osoby na wózkach powinny być wpuszczane nawet na dyskotekę - mówi Łukasz Suwary nie kryjąc goryczy.
Kiedy sprawą zainteresowały się media, okazało się, że pracownicy dyskoteki potraktowali ich "normalnie" i umożliwili wspólną zabawę. - Na dwa dni przed końcem turnusu - jakimś cudem nas wpuścili - mówi Aleksandra Pasznik.