Wielki finał na Maracanie jeszcze się nie rozpoczął, a selekcjoner Niemców Joachim Loew już musiał główkować. Kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem na rozgrzewce kontuzji łydki doznał Sami Khedira.
Piłkarz Realu pierwotnie był desygnowany do gry w pierwszym składzie. Loew szybko alternatywę musiał znaleźć szybko, chociaż większego wyboru nie miał. Padło na Christophera Kramera. Zawodnik Borussii Moenchengladbach stanął przed ogromnym wyzwaniem, bo do tej pory na mundialu rozegrał zaledwie kilkanaście minut, pojawiając się na murawie w meczach z Algierią (od 109. minuty) i Francją (od 90.). Gdyby nie kontuzja Khedira szanse na występ miałby minimalne.
Debiutował z Polską
Nawet nie przytaczając tej statystyki Kramera trzeba nazwać reprezentacyjnym żółtodziobem. 23-letni pomocnik w niemieckiej kadrze debiutował podczas majowej towarzyskiej potyczki z...Polską. Spisał się na tyle dobrze, że sztab postanowił wziąć go na mundial. W ekipie Loewa zastąpił zawodnika Augsburga Andre Hahna. Kramer stanął przed ogromną szansą, ale w meczu z Argentyńczykami dane było mu zagrać zaledwie 31. minut. Po ostrym wejściu Ezequiela Garaya doznał kontuzji i musiał opuścić boisko. Jego miejsce zajął Andre Schuerrle.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl