Joanna Mucha wezwana na dywanik premiera. Podobno przyszła z dymisją w ręce, ale premier jej nie przyjął. Minister sportu, jak i szef Narodowego Centrum Sportu, czekają na to, co powie im premier, ale ten zabierze głos dopiero w środę. Chodzi o dach na Stadionie Narodowym, którego nie można było zamknąć w czasie silnej ulewy i mecz Polska-Anglia, który z tego powodu trzeba było przełożyć.