Były czołowy argentyński napastnik Hernan Crespo uważa, że Lionel Messi wcale nie musi zwyciężyć w mistrzostwach świata, żeby zostać najlepszym piłkarzem w historii. - Nie pamiętam, żeby Johan Cruyff lub Michel Platini tego dokonali - zauważył.
30-letni Messi na razie cierpi w Rosji. Z Islandią zmarnował rzut karny, a Argentyna niespodziewanie zremisowała 1:1.
To jego czwarty mundial. Poprzedni zakończył ze srebrnym medalem. I nadal jest niespełniony w reprezentacji. Trofea - łącznie 32 - kolekcjonuje głównie z Barceloną.
"Zasługuje"
- Pamiętamy wielu wielkich piłkarzy, choć nie zwyciężyli w mistrzostwach. Messi jest fantastycznym graczem i świetnym facetem. Uwielbiam go obserwować. Zasługuje na Puchar Świata - wyznał w rozmowie z BBC Crespo, trzeci strzelec Albicelestes (35 goli w 64 występach).
Były zawodnik Interu i Chelsea stwierdził, że Messi nie ma wystarczającego wsparcia. - Mam na myśli trenerów i prezesów federacji. Szkoda, bo jest najważniejszym graczem. On bardzo chce i może z tego powodu odczuwa presję. Z kolei w Barcelonie zwycięstwa stały się naturalne. Głos w tej sprawie zabrał także inny były reprezentant Argentyny Claudio Caniggia. - Messi nie może liczyć na pomoc, jaką otrzymywał od zespołu Diego Maradona - oświadczył.
Porównanie niemożliwe
Crespo porównywać Messiego z legendarnym Maradoną nie lubi. - To niemożliwe, również w sercach Argentyńczyków. Diego wywarł na nas taki wpływ, że nie da się go porównywać. Wyrastał poza futbol, dlatego nie można kochać Leo tak jak Maradony. W środę wieczorem Argentyna - w drugim występie na mundialu - zmierzy się z Chorwacją. Zespół z Europy po zwycięstwie 2:0 nad Nigerią jest liderem grupy D, uważanej za najsilniejszą w turnieju.
Autor: kz / Źródło: sport.tvn24.pl, bbc.com