Z powodu zamieszek na trybunach biuro bezpieczeństwa m. st. Warszawy zakończyło po pierwszej połowie spotkanie 24. kolejki pomiędzy Legią i Jagiellonią, które rozpoczęło się o godzinie 18.
W końcówce pierwszej połowy z sektora gości rzucane były petardy hukowe w okolice boiska oraz tzw. sektora buforowego. Chwilę później doszło do bijatyki pomiędzy fanami Legii i Jagiellonii. Interweniować musiała policja, a po gwizdku kończącym pierwszą połowę spotkanie zostało zakończone.
"Decyzja jest ostateczna i nieodwołalna" - poinformował spiker Wojciech Hadaj. Wszyscy zebrani na stadionie zostali wezwani do opuszczenia go.
Wkroczyła policja
- Dziś na trybunach miały miejsce incydenty z udziałem kibiców. Jako kierownik ds. bezpieczeństwa tej imprezy około godziny 18:35 poprosiłem policję o wsparcie. Policja wkroczyła i o godzinie 18:42 wydano decyzję z rygorem o natychmiastowej wykonalności o przerwaniu imprezy - mówił na specjalnej konferencji ws. wydarzeń dyrektor ds. bezpieczeństwa Legii, Dariusz Derewicz
- Decyzja została przekazana delegatowi zawodów, obu drużynom, publiczności, z informacją o konieczności opuszczenia stadionu - dodał Derewicz.
Komisja Ligi zbierze się w środę
Na razie jeszcze nie wiadomo jakie będą konsekwencje niedzielnych wydarzeń. Niewykluczone, że Pepsi Arena zostanie zamknięta. Jak poinformowała rzecznik Legii Izabela Kuś w środę odbędzie się spotkanie Komisji Ligi dotyczące postępowania w sprawie spotkania.
W pierwszej części nie padła żadna bramka.
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: PAP, legia.com