Osiemnastoletni chłopak zabił swoich rodziców. Pomogła mu w tym jego dziewczyna, która dzień po morderstwie - jak gdyby nigdy nic - pojechała do Krakowa promować swoje wiersze. Nastolatkowie zbrodnię dokładnie zaplanowali - wzorując się na filmach. Widok był tak masakryczny, że śledczy, którzy weszli do domu przyznają, że czegoś takiego jeszcze nie wiedzieli.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24