Potwierdziły się najgorsze obawy dotyczące pomocnika Zawiszy Michała Masłowskiego. Kontuzja mięśnia przywodziciela okazała się na tyle poważna, że piłkarza nie zobaczymy już w tym sezonie.
Pomocnik bydgoskiego zespołu urazu nabawił się podczas zgrupowania reprezentacji Polski w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Od tamtej pory nie udało mu się w pełni wyleczyć tej kontuzji. Podczas ostatniego spotkania ligowego ze Śląskiem w Bydgoszczy, Masłowski z powodu bólu musiał zejść z boiska w 67. minucie.
Zawodnik przebywa obecnie w jednej z klinik w Poznaniu, gdzie przeszedł szereg badań, pod okiem reprezentacyjnego lekarza doktora Jacka Jaroszewskiego. Potwierdziły one kontuzję mięśnia przywodziciela, a co więcej, okazało się, że konieczny będzie zabieg operacyjny. Ten ma się odbyć w sobotę.
Na trzech frontach
- Niestety całe pół roku gramy już bez Goulona, który w tej lidze był trzy poziomy wyżej od większości zawodników grających na tej pozycji. Teraz straciliśmy jeszcze Masłowskiego - powiedział właściciel Zawiszy Radosław Osuch.
Tym samym 24-latek nie będzie mógł wspomóc zespołu zarówno w najważniejszych spotkaniach ligowych, jak i w walce o finał Pucharu Polski. Opuści także zgrupowanie reprezentacji przed meczem z Niemcami.
Bydgoszczanie kolejny mecz rozegrają w stolicy, gdzie przeciwnikiem będzie lider tabeli Legia.
Źródło: ekstraklasa.tv