Pływak Radosław Kawęcki miał zdobyć dla Polski medal w rywalizacji na 200 m stylem grzbietowym na igrzyskach w Rio de Janeiro. Tymczasem na swoim koronnym dystansie nie awansował nawet do półfinału. Start naszego lidera dobrze wpisuje się w fatalny występ reprezentacji biało-czerwonych w Rio.
Zawodnik AZS AWF Warszawa z czasem 1.57,61 był dopiero 7. w czwartym wyścigu eliminacyjnym. Ostatecznie został sklasyfikowany na 17. pozycji.
Wyraźny spadek formy
Najszybszy w czterech wyścigach eliminacyjnych, z czasem 1.55,02, był Rosjanin Jewgienij Ryłow. Do półfinałów awansowało 16 najlepszych zawodników z czterech wyścigów eliminacyjnych. Dla Kawęckiego miejsca zabrakło...
24-letni zawodnik AZS AWF Warszawa to dwukrotny wicemistrz świata i trzykrotny mistrz Europy na 200 m stylem grzbietowym. Nic dziwnego, że w Rio można było liczyć na jego podium. Niestety wyraźnie nie trafił z formą. W środę popłynął o 1,63 wolniej niż w maju, kiedy w Londynie zdobył złoty medal ME.
Kawęcki kilka dni wcześniej nie awansował też do półfinałów wyścigu na 100 metrów stylem grzbietowym. Uzyskał 23. czas zawodów.
Na igrzyskach w Londynie większość Polaków pływa znacznie poniżej oczekiwań. Ich wyniki są wyraźnie słabsze niż np.: rekordy życiowe. Jedynym, który nie zawiódł, okazał się Kacper Majchrzak. Dwa dni temu w wyścigu na 200 m stylem zmiennym był dziesiąty, a czasem 1.46,30 ustanowił rekord Polski. Nie jest to jednak w stanie poprawić minorowych nastrojów w naszej kadrze pływackiej.
Autor: dasz / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP