Skromna wygrana 1:0 nad Irlandią Północną nie odzwierciedla przewagi, jaką piłkarze trenera Adama Nawałki mieli nad przeciwnikiem. Świadczą o tym statystyki, które dla naszego rywala okazały się bezlitosne.
Zgodnie z wyliczeniami UEFA Irlandczycy podjęli tylko dwie próby zaskoczenia naszego bramkarza Wojciecha Szczęsnego. Obie w drugiej połowie, ale jedna zostało zablokowana, a po drugiej - przewrotce Kyle'a Lafferty'ego - piłka minęła bramkę w znacznej odległości.
Po raz pierwszy od 16 lat zdarzyło się, że drużyna nie oddała ani jednego celnego strzału w okno bramki przeciwnika, co zapisze się niechlubnie w historii turnieju. Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce w 2000 roku, gdy Włosi nie potrafili zagrozić bramce Holendrów. Polacy byli drużyną zdecydowanie przeważającą. Strzelali na bramkę przeciwników aż 18 razy. Do tej pory na obecnych mistrzostwach tak często uderzać próbowali tylko Niemcy (wygrali z Ukrainą 2:0).
Oprócz tego piłkarze Nawałki wywalczyli osiem rzutów różnych, co jest samodzielnym rekordem tegorocznego Euro. Wyspiarze mieli tylko jeden korner na koncie.
"Lewy" bez strzału
Spośród czterech celnych strzałów, trzy oddał zdobywca jedynego gola Arkadiusz Milik, a jeden - Bartosz Kapustka. Po jednej niecelnej próbie wykonali również Michał Pazdan, Krzysztof Mączyński, Grzegorz Krychowiak i Jakub Błaszczykowski. Polacy utrzymywali się przy piłce przez 60 proc. czasu gry, wymieniając 430 podań - wobec 189 u Irlandczyków. W drużynie Biało-Czerwonych najwięcej zagrań do kolegów - 73 - wykonał, przy 94-procentowej skuteczności, uznany za najlepszego zawodnika meczu Krychowiak.
Autor: TG//rzw / Źródło: sport.tvn24.pl