Do ćwierćfinału turnieju koszykarzy awansowały same uznane ekipy. Wszystkie cztery konfrontacje zapowiadają się pasjonująco.
Mistrzowie olimpijscy Amerykanie zmierzą się z Argentyńczykami. Koszykarze USA nie przegrali dotąd meczu w Rio de Janeiro, ale grupowi rywale: Australijczycy, Serbowie i Francuzi zmusili ich już do najwyższego wysiłku. Czy jedna z najbardziej utytułowanych drużyn Ameryki Południowej będzie potrafiła postawić się gwiazdom z NBA?
Amerykanie z Carmelo Anthonym i Kevinem Durantem na czele będą faworytami. Jednak doświadczeni Manu Ginobili i Luis Scola po raz ostatni podejmą z nimi wyzwanie. To w końcu oni stanowili trzon drużyny, która w 2004 roku odebrała USA złoto olimpijskie.
Rywale z najwyższej półki
Pasjonująco zapowiada się konfrontacja aktualnych mistrzów Europy Hiszpanów z poprzednimi triumfatorami na Starym Kontynencie - Francuzami. W obu ekipach aż roi się od koszykarzy występujących na co dzień w NBA i Eurolidze. Pau Gasol kontra Tony Parker. Obaj zagrają w przyszłym sezonie w San Antonio Spurs. Dla obu wielkich gwiazd turniej w Rio prawdopodobnie będzie ostatnim występem olimpijskim. Obaj zrobią wszystko, by wrócić z nich z medalem. Bardzo wyrównane powinny być też spotkania pomiędzy Litwą i Australią oraz Serbią i Chorwacją. Zawodnicy Kangurów są jak dotąd największą rewelacją turnieju w Rio. Zakochana w koszykówce Litwa jest jednak w stanie zaskoczyć faworyta.
Dla Serbów i Chorwatów środowy pojedynek to więcej niż mecz. Tu nikt nie odpuści nawet o włos. Zwycięstwo w tym spotkaniu dla obu nacji może być ważniejsze nawet od zdobycia ewentualnego medalu.
PARY ĆWIERĆFINAŁOWE IO: USA - Argentyna Litwa - Australia Hiszpania - Francja Serbia - Chorwacja
Autor: dasz/twis / Źródło: sport.tvn24.pl