- Zwyciężymy, bo po prostu jesteśmy lepsi - stwierdza bez ogródek trener piłkarskiej reprezentacji Hiszpanii. 69-letni Luis Aragones, zdobyciem mistrzostwa Europy, chce pożegnać się z zespołem narodowym. Wieczorem jego drużyna zmierzy się z Niemcami.
Drużyna Hiszpanii w Euro 2008 nie przegrała żadnego meczu.
- Myślę, że zwyciężymy bo po prostu jesteśmy lepsi. Od początku turnieju naszym celem było dojście do finału i zdobycie mistrzostwa. Chcę wygrać dla mojego kraju, tej grupy piłkarzy, dla rodziny, dla siebie, dla was dziennikarzy, którzy mnie tak krytykowaliście. Ta krytyka bardzo mi pomogła - powiedział do hiszpańskich mediów 69-letni szkoleniowiec, który pracę z drużyną narodową rozpoczął w lipcu 2004 roku.
- Niemcy nie należą do wirtuozów futbolu. Są jednak groźni w innych elementach - na przykład bardzo szybcy są w kontrach i jeśli nie będziemy potrafili ich zatrzymać, możemy mieć kłopoty - dodał.
Aragones zapowiedział, że żegna się niedzielnym finałem z reprezentacją niezależnie od wyniku, gdyż władze piłkarskiej federacji kraju nie zrobiły nic, by dalej prowadził zespół. - Nikt nie rozmawiał ze mną od momentu, gdy awansowaliśmy do finałów mistrzostw Europy. Zdecydowałem, że w takich okolicznościach muszę odejść. Teraz nie ma odwrotu od podjętej decyzji - powiedział Aragones.
Jednocześnie potwierdził wcześniejsze doniesienia mediów o zawarciu wstępnej umowy z tureckim klubem Fenerbahce Stambuł.
Źródło: PAP, tvn24.pl