Były ambitne plany sięgające nawet zdobycia Pucharu Świata, a skończyło się na dużym rozczarowaniu. Nic dziwnego, że po odpadnięciu Hiszpanów w 1/8 finału, tamtejsza prasa mocno krytykuje zespół Fernando Hierro. "Bez duszy i radości w starciu z prosto grającą Rosją" - można przeczytać.
Hiszpanie nigdy wcześniej nie przegrali z Rosją. Poprzedni mecz tych drużyn odbył się całkiem niedawno, w listopadzie 2017 roku, i był bardzo zacięty oraz emocjonujący. W towarzyskiej potyczce La Furia Roja prowadziła 2:0 i 3:2, ale ostatecznie na stadionie w Sankt Petersburgu zremisowała 3:3.
W niedzielę na mundialu wielkiego futbolu kibice nie zobaczyli. Zespół prowadzony przez Hierro miał przygniatającą przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki, liczbę podań itd., jednak nic z tego nie wynikało. Gospodarze turnieju dobrze radzili sobie w defensywie. Przetrwali przez regulaminowe 90 minut i 30 dogrywki. W serii karnych gospodarze mistrzostw wygrali 4:3. W efekcie mundial dla Hiszpanów kończy się na 1/8 finału.
Ukarani
"Na piechotę do domu" - brzmi tytuł dziennika "Marca". Największa gazeta sportowa w tym kraju, analizuje, że reprezentacja grała "bez szybkości, głębokości, duszy i radości w starciu z prosto grającą Rosją" - można przeczytać.
To, że Sborna była słabsza, wspominają w zasadzie wszystkie dzienniki. W podobnym tonie pisze "Mundo Deportivo", wspominając o fatalnych rzutach karnych w wykonaniu Hiszpanii, gdzie na dodatek David De Gea nie obronił żadnego strzału. "Maksymalna kara" - pisze na okładce, używając dosłownego tłumaczenia dotyczącego hiszpańskiego stwierdzenia odnoszącego się do jedenastek. Dziennik przypomniał, że wcześniej trzykrotnie Hiszpanię z mundialu wyeliminowali gospodarze - we Włoszech w 1934 roku, Brazylii 16 lat później i Korei Płd. w 2002 roku. "Klątwa gospodarzy trwa" - głosi tytuł relacji z Moskwy.
"Kolejny zawód na skalę światową" - podsumował występ ekipy w Rosji dziennik "AS", nawiązując do rangi imprezy. Zdaniem komentatorów hiszpańska drużyna grała schematycznie, a mnóstwo podań nie przekładało się na sytuacje podbramkowe i w efekcie nie udało się pokonać "znacznie gorszego przeciwnika". Poniedziałkowy tytuł sugeruje: "Koniec generacji".
Wszystko zaczęło się przed mundialem
Gazeta "ABC" wraca do wydarzeń sprzed mundialu, kiedy zwolniony został trener Julen Lopetegui, a w ostatniej chwili zastąpił go Fernando Hierro. Według dziennika za "wielkie niepowodzenie" w Rosji odpowiedzialność spada na prezesa federacji Luisa Rubialesa, który zdecydował o zmianie szkoleniowca dzień przed początkiem MŚ. "Nie ma żadnych wymówek. Mieliśmy spróbować dotrzeć do finału, a odpadliśmy w 1/8 finału i to z zespołem zdecydowanie niżej notowanym" - napisano i zwrócono uwagę, że "drużyna cierpiała na boisku od początku turnieju".
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter