W poprzednich wyborach prezydenckich pięć lat temu, w drugiej turze na obecnego prezydenta Andrzeja Dudę w Godziszowie na Lubelszczyźnie głosowało aż 94 procent wyborów. Reporter "Czarno na białym" Piotr Czaban pojechał do Godziszowa jeszcze przed decyzją o nieprzeprowadzaniu niedzielnych wyborów, by zapytać mieszkańców, jak sobie radzą w czasie epidemii i co myślą o bieżącej sytuacji politycznej.
W Godziszowie ekipa "Czarno na białym" była na cztery dni przed zapowiadanymi na 10 maja wyborami prezydenckimi. Nikt wtedy jeszcze nie miał pojęcia, że w ostatniej chwili zostaną przełożone.
Koronawirus zatrzasnął drzwi także do miejscowego urzędu gminy. Z wójtem Józefem Spytniewskim można było porozmawiać tylko telefonicznie. Mimo że to członek Prawa i Sprawiedliwości, wyraził on pewne wątpliwości, co do wyborów.
Czy przekazał dane wyborców Poczcie Polskiej? - W tej chwili nie przekazałem jeszcze. Zobaczę, jak to dalej będzie się rozwijać. Zwróciliśmy się do poczty z pewnymi pytaniami. Czekamy na odpowiedź, jeżeli ta odpowiedź będzie nas zadowalała, to będziemy przekazywać - powiedział dziennikarzowi TVN24.
W Godziszowie, nawet jak pojawiają się wątpliwości co do wyborów, nie ma wątpliwości, kto je wygra.
Murem za Dudą
- Myślę, że za PiS-em - mówi mieszkanka wsi zapytana, za kim będzie głosować Godziszów. Czy zna wszystkich kandydatów na prezydenta? - No znam Dudę i... No wiem, że jakaś chyba pani jeszcze jest, czy ktoś, ale nie powiem panu, nie wiem - odpowiada.
- Wybory będą równe i uczciwe. W Polsce jeszcze naprawdę wszystko odbywa się uczciwie - zapewnia jeden z jej sąsiadów.
Tutaj nie wszyscy mają skrzynki wyborcze, ale i tak nie boją się fałszerstw wyborczych, ani kradzieży głosów. - No skrzynki nie mam. A to tak będą wybory listownie, czy jak? No to niech będą, co to przeszkadza - zastanawia się emerytka mieszkająca w Godziszowie. Na kogo zagłosuje? - Ja na Andrzeja Dudę, obowiązkowo mi się wydaje - stwierdza bez namysłu.
W Godziszowie nie ma znaczenia, w jaki sposób i na jakiej zasadzie zostaną przeprowadzone wybory. Ważne jest to, że zostały zarządzone. We wsi zbliżające się wybory zwiastuje kilka banerów wyborczych Andrzeja Dudy i jeden Władysława Kosiniaka-Kamysza. Ten ostatni zawisł na drzwiach stodoły jednego z tych 10 procent mieszkańców, którzy nie głosują ani za PiS-em, ani za jego kandydatem na prezydenta. W Godziszowie praktycznie nie ma wyborców opozycji. Choć ci, którzy nie chcą głosować na Andrzeja Dudę, mają prawo głosu, ich głos tutaj nie będzie mieć raczej większego znaczenia.
ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ:
Źródło: TVN24