wideo 2/35
Jak doszło do tego, że znów mamy tysiące poszkodowanych, a do tego miliony straconych pieniędzy? Mechanizm był prosty, a w tej prostocie uderzające jest to, że wszystko w dużej mierze opierało się na wieloletnim zaufaniu klientów do ich osobistych doradców w bankach. Ci pierwsi czują się dziś oszukani, ci drudzy nie czują się jednak winni - tak wynika z rozmów, jakie przeprowadził lub których też świadkiem był Jacek Smaruj.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24