Chorwaccy piłkarze i ich trener Nico Kovac są oburzeni postawą arbitra Yuichiego Nishimury w otwierającym mundial pojedynku z Brazylią. Konkretnie chodzi o podyktowanie rzutu karnego, po którym Canarinhos wyszli na prowadzenie. - Wstyd. Moi chłopcy zostali okradzeni - grzmiał Kovac. Gdyby nie był to mecz gospodarzy, sędzia pewnie by nie gwizdnął - dodał kapitan Dario Srna.
Była 69. minuta, gdy piłka powędrowała do stojącego w polu karnym tyłem do bramki Freda. Brazylijski snajper po delikatnym kontakcie fizycznym z Dejanem Lovrenem padł na murawę niczym rażony piorunem. Japoński arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Decyzji nie zmienił mimo gorączkowych protestów Chorwatów. Po chwili karnego zamienił na gola Neymar.
Gwiazdor Barcelony zdobył swoją drugą bramkę w meczu, dzięki niemu Brazylijczycy objęli prowadzenie. Mimo, że po kilkunastu minutach gospodarze dorzucili jeszcze jednego gola, to po ich zwycięstwie pozostał spory niesmak.
"Cyrk i brak szacunku"
Swojego rozczarowania nie krył głównie trener Chorwatów, Nico Kovac. Na konferencji dostało się nie tylko arbitrowi, ale i całej światowej federacji piłkarskiej. - Wstyd. Moi chłopcy zostali okradzeni. Zagrali, jak mogli najlepiej, ciężko pracowali przez 90 minut na dobry wynik, a jeden fałszywy gwizdek sędziego wszystko popsuł. Wszyscy wokół mówią o fair play i szacunku. To słowo znajduje się nawet w logo FIFA. Dziś tego szacunku wobec reprezentacji Chorwacji zabrakło. Wszyscy na stadionie oraz dwa i pół miliarda ludzi przed telewizorami widziało, że żadnego karnego nie było. To był cyrk - mówił Chorwat.
Wściekły był też kapitan bałkańskiej drużyny Dario Srna.
- Gdyby nie był to mecz gospodarzy, pewnie sędzia by nie gwizdnął. Jestem oburzony tym, co zrobił. Po Brazylii spodziewałem się czegoś lepszego. Na pewno reprezentację gospodarzy stać na więcej - mówił.
Scolari widział inaczej
Tuż po golu Neymara wyraz ulgi można było dostrzec na twarzy trenera Brazylii Luisa Felipe Scolariego. Szkoleniowiec Canarinhos pytany po meczu o sytuację z karnym był innego zdania niż Chorwaci.
- Oglądałem powtórki tej sytuacji już dziesięć razy i uważam, że należała nam się +jedenastka+. Sędzia miał prawo i podstawy, by ją podyktować - mówił Brazylijczyk.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl