"Amnestia imienia Zbigniewa Ziobry". Dlaczego Piotr Kaszubski może uniknąć wieloletniego więzienia
Po trwających dekadę śledztwach prokuratura wysłała do sądu drugi akt oskarżenia wobec Piotra Kaszubskiego, który rozgłos zyskał jako "najmłodszy polski milioner". Tym razem oskarża go o oszukanie 180 tysięcy klientów, którzy kupowali m.in. jego "cudowną" pastę do zębów i środki na odchudzanie. I choć w teorii Kaszubskiemu grozi wyrok do 15 lat więzienia, nie będzie łatwo wysłać go na wiele lat za kratki. To efekt decyzji austriackich sądów, które uznały, że w Polsce nie może on liczyć na w pełni sprawiedliwy proces.
Kilku prokuratorów, niezliczona liczba policjantów z pionów operacyjnych i dochodzeniowych zajmowali się "najmłodszym polskim milionerem" przez niemal dziesięć lat.
Jego interesy prześwietlały najpierw prokuratury rejonowe, później śledztwa "awansowały" do prokuratury okręgowej, by ostatecznie trafić do Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Sąd łączy sprawy
Pod koniec ubiegłego roku w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa miał ruszyć pierwszy proces Piotra Kaszubskiego (zgadza się na publikację nazwiska). Akta tej sprawy to 50 tomów z dowodami mającymi świadczyć - według prokuratury - że mężczyzna popełniał m.in. przestępstwa z Kodeksu karnego skarbowego. W efekcie miał "uszczuplić należny podatek w kwocie ponad trzech milionów złotych", za co groziło mu do dziesięciu lat więzienia. Tego procesu ostatecznie nie udało się rozpocząć, bo sąd zdecydował się zbadać stan zdrowia oskarżonych.
W międzyczasie prokuratura poinformowała o przesłaniu do sądu kolejnego aktu oskarżenia. Tym razem nie do rejonowego, a do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jednocześnie prokuratura złożyła wniosek o połączenie obu aktów oskarżenia. - Proces [w pierwszej ze spraw - red.] nie rozpoczął się. Chcemy, by oba akty oskarżenia były rozpatrywane razem. Manewr pozwoli prowadzić jeden proces, zamiast dwóch - tłumaczył nam prokurator Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie. I tak też się stało. 31 maja wniosek śledczych został uwzględniony i obie sprawy w jednym procesie będą rozpoznawane przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
Połączenie spraw ma być wygodne dla sądu, samego oskarżonego i odpowiadać temu, co prawnicy nazywają "ekonomiką procesową".
Drugi akt oskarżenia jest poważniejszy "gatunkowo" od poprzedniego, który koncentrował się na uszczupleniach podatkowych. Tym razem prokuratorzy oskarżyli Piotra Kaszubskiego o popełnienie 14 przestępstw z Kodeksu karnego, w tym oszustwa wobec 180 tysięcy klientów i wyłudzenie od nich niemal 31 milionów złotych.
- Wprowadzał w błąd klientów co do właściwości i skuteczności sprzedawanych produktów, możliwości zwrotu produktów i odzyskania pieniędzy. W przypadku większości produktów oskarżony przypisywał im właściwości produktów leczniczych, mimo że nie spełniały wymogów określonych w prawie farmaceutycznym - wylicza rzecznik Marcin Saduś.
Pozostałe zarzuty to m.in. wyłudzenie kilkudziesięciu tysięcy złotych, tzw. pranie brudnych pieniędzy w kwocie 10 milionów złotych, fałszowanie dokumentów czy podrabianie znaków towarowych. Maksymalna kara, jaka grozi Kaszubskiemu - przynajmniej w teorii - to nawet 15 lat więzienia.
"Amnestia" imienia Zbigniewa Ziobry
Mimo bardzo poważnych zarzutów i bardzo wysokiej łącznej sumy strat prokuraturze będzie trudno przekonać sąd do skazania Kaszubskiego na wieloletnie więzienie. A jeśli sąd zgodzi się ze stanowiskiem obrońcy oskarżonego, to może się okazać, że Piotr Kaszubski w ogóle nie odpowie za zarzucane mu przez prokuraturę czyny.
Dlaczego? By to zrozumieć, trzeba cofnąć się do końcówki 2015 roku, gdy prokuratura i policja były gotowe stawiać Piotrowi Kaszubskiemu zarzuty oszustw. Mężczyzna zdołał wtedy uciec z kraju. A stołecznym policjantom udało się go wytropić dopiero rok później, w Wigilię Bożego Narodzenia 2016 roku. Kajdanki zatrzasnęli mu na dłoniach austriaccy policjanci. Kilka miesięcy wcześniej wydano za Kaszubskim Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) i to właśnie na jego podstawie - za zgodą austriackiego wymiaru sprawiedliwości - został sprowadzony do Polski.
Czytaj dalej po zalogowaniu

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam