|

"Ostatnia Wieczerza" to było zamówienie, które otrzymał dobry rzemieślnik. A "Dama" nie jest z "łasiczką"

„Ostatnia Wieczerza” wciąż skrywa wiele sekretów
„Ostatnia Wieczerza” wciąż skrywa wiele sekretów
Źródło: fot. Antonina Długosińska
Widzisz "Ostatnią Wieczerzę" – myślisz Leonardo da Vinci. Dlaczego? I dlaczego właśnie on dostał to zlecenie? To proste – był wtedy jednym z najlepszych twórców identyfikacji wizualnej. Znakiem czasów może być też inskrypcja "Johannes de Eyck był tutaj". Podobne napisy znajdziemy dziś w autobusie, górskim schronisku czy na wieży Eiffla. Jakie sekrety kryją w sobie obrazy, które wszyscy znamy?Artykuł dostępny w subskrypcji

Przypominamy tekst z grudnia 2020 r.

Czytaj także: