Premium

Co się dzieje, mamo?

Zdjęcie: Shutterstock

W świadomości społecznej dojrzewanie, macierzyństwo to rzeczy szlachetne, a menopauza jest pomijana. Nie tylko się do niej nie przyznajemy, ale też odnosimy się do niej bez szacunku - zwraca uwagę doktor nauk medycznych Małgorzata Bińkowska, specjalistka w dziedzinie położnictwa, ginekologii i endokrynologii. W rozmowie z Katarzyną Gozdawa-Litwińską wyjaśnia, co się dzieje w życiu i ciele kobiety w czasie menopauzy, a także jak najbliższe otoczenie może pomóc jej przez nią przejść.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Międzynarodowe Towarzystwo Menopauzy (IMS) ustanowiły 18 października Światowym Dniem Menopauzy i Andropauzy. Cel to zwrócenie uwagi na problemy związane z tym okresem życia oraz na sposoby walki z objawami i następstwami zmian zachodzących w organizmie osób około 50. roku życia. To również przypomnienie, jak ważne dla zachowania zdrowia są regularne badania, odpowiednia dieta oraz aktywność fizyczna, a także wsparcie najbliższych.

Katarzyna Gozdawa-Litwińska: Spotykamy się w szczególnym czasie, bo w październiku obchodzimy Światowy Dzień Menopauzy. Wróciła pani właśnie z kongresu, który zajmował się tą tematyką, ale mam takie poczucie, że byliście państwo taką samotną wyspą na mapie Polski, bo o menopauzie albo się nie mówi, albo, jak już, to szeptem.

Dr Małgorzata Bińkowska: To prawda. Większość kobiet się wstydzi i nie chce o tym rozmawiać. Zapewne jakbym spytała panią, czy wie pani, jak mama przechodziła menopauzę, zakładam, że odpowiedź będzie przecząca. Bo takich tematów się nie porusza. Może i pani pamięta, że mama zachowywała się jakoś inaczej, że coś się zmieniło. A przecież wiek menopauzy jest dziedziczony, więc to niezwykle ważna kwestia dla kobiety. Odpowiedź na pytanie, kiedy mama przechodziła menopauzę, ale też, jakie miała objawy, jest jednocześnie wskazówką dla córki, czego może się w tym wieku spodziewać, bo prawdopodobnie symptomy będą podobne. Niestety, w Polsce rzadko zadaje się takie pytania.

Dlaczego?

Bo to budzi skrępowanie i brakuje wiedzy.

Jakiej?

Podstawowej wiedzy z zakresu biologii. Kobiety miewają problem z rozróżnieniem macicy, jajowodów czy pochwy. Tym określeniom nadaje się podwójne znaczenie, seksualizuje je. Pacjentki nie wiedzą, czym się różni jajowód od jajnika. W szkole nie mówi się o antykoncepcji, a co dopiero o menopauzie, problemach osób dojrzałych, w zaawansowanym wieku. Potem przekłada się to na zagubienie dojrzałej kobiety, która nie do końca rozumie procesy związane z menopauzą. Nie wie, że funkcja jajników zanika. Pacjentki przychodzą z objawami menopauzy, ale często dopiero w gabinecie dowiadują się, jakie są możliwości pomocy.

W życiu kobiety są różne etapy, punkty zwrotne. Jest pierwsza miesiączka, ciało zmienia się z dziewczęcego w kobiece, ciąża. Przychodzi menopauza i kobieta zostaje sama?

Często pytam kobiety, czy pamiętają swoje pierwsze miesiączki albo miesiączki swoich córek. Jak szalały hormony, jak zmieniały się nastroje. Raz się krzyczy, raz płacze czy śmieje. Świadoma matka wie, że trzeba córkę wesprzeć w tym okresie. To samo z ciążą i miesiącami po porodzie. Tutaj też zmienia się całe życie, dochodzi ogromna odpowiedzialność. Okres menopauzalny to też ogromne zmiany i często skrajne emocje. Jednak w świadomości społecznej dojrzewanie, macierzyństwo to rzeczy szlachetne, a menopauza jest pomijana. Nie tylko się do niej nie przyznajemy, ale też odnosimy się do niej bez szacunku. 

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam