Premium

Dwa wyroki dyscyplinarne, 23 pisemne upomnienia. I nic. Sędzia wciąż nie pisze uzasadnień wyroków

Zdjęcie: Klemens Leczkowski, tvnwarszawa.pl

Są upomnienia na piśmie, kary dyscyplinarne, zmniejszenie wynagrodzenia. I nic. Michał Mańkowski, sędzia Sądu Rejonowego w Kozienicach, od co najmniej 2017 roku ma problem ze sporządzaniem uzasadnień do wydawanych przez siebie wyroków. A bez uzasadnienia wyroku strony nie mogą składać apelacji, więc procesy nie mogą się zakończyć. Spraw, w których sędzia zalega z napisaniem uzasadnienia, jest aż 121.

- Kozienice to małe miasto, wszyscy się znają. Dlatego moja klientka nie zgadza się na rozmowę pod nazwiskiem - słyszę od pełnomocniczki wdowy po mężczyźnie, który zginął w wypadku samochodowym.

Kobieta i jej córka od kilku lat czekają na prawomocny wyrok dla kierowcy oskarżonego o zabicie w wypadku drogowym jej męża.

W 2022 roku sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Kozienicach. Przewodniczącym składu został 59-letni dziś sędzia Michał Mańkowski z II wydziału karnego. Sędzia sprawę rozpatrzył i w połowie 2023 roku wydał wyrok. Orzeczenie jednak nie satysfakcjonowało wdowy i jej córki, chciały apelować.

Żeby złożyć apelację, potrzebne jest pisemne uzasadnienie wyroku. Tuż po jego ogłoszeniu o takie uzasadnienie wystąpiła pełnomocniczka rodziny zmarłego. Czeka do dziś, czyli ponad półtora roku.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam