Przez kilka miesięcy na początku 2023 roku formalnie było dwóch dyrektorów Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Jeden wybrany w konkursie, ale nie nominowany, drugi wyznaczony przez ministra funduszy Grzegorza Pudę - wynika z akt kontroli NIK, do których dotarł portal tvn24.pl. Minister zignorował wyniki konkursu i na pełniącego obowiązki dyrektora powołał swojego podwładnego z resortu. A wybrany w konkursie kandydat został prezesem spółki córki NCBiR.
Nieprawidłowości wokół przyznawania dotacji przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju były jedną z najgłośniejszych afer tego roku. W jej wyniku stanowisko stracił Jacek Żalek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, prokuratura wszczęła śledztwo (czynności prowadzi CBA), a Najwyższa Izba Kontroli zarządziła gruntowne prześwietlenie programu "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe".
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam