|

Dla kogo jest (polska) szkoła?

Nauczyciele w zdecydowanej większości chcą pomagać Ukraińcom i zależy im na dobru wszystkich dzieci. Ale pozytywne emocje i chęć wspierania mogą się szybko wypalić. Już dziś pojawiają się głosy jak ten: "Nie zamierzam się naginać i na siłę uczyć ukraińskiego, niech te dzieci uczą się polskiego" - Potrzeba nam dzisiaj nie tylko miłości, ale i mądrości. Potrzeba mądrych rozwiązań systemowych, które pozwolą wszystkim wyjść z kryzysu - dla tvn24.pl pisze dr Kinga Białek. Artykuł dostępny w subskrypcji

Tysiące dzieci uciekają przed wojną w Ukrainie. Nie wiemy, ile z nich mówi po polsku, jak się dotąd uczyły czy jak przechodzą wojenną traumę. Nie wiemy nawet, ile ostatecznie ich będzie w Polsce, a tym bardziej - ile i na jak długo zostanie w polskim systemie oświaty. A to zdaniem ekspertów odpowiedzi, na które nie możemy czekać - działania edukacyjne potrzebne są tu i teraz, ale niezbędne są również długofalowe plany.

Czytaj także: