- Nie ma dnia, byśmy nie myśleli o Michale - kim by dzisiaj był, co by robił, czy miałby dzieci. Człowiek zastanawia się, że może jakby nie pozwoliło mu się pójść na tę dyskotekę, gdyby został w domu, to nic by się nie wydarzyło i byłby dzisiaj z nami - mówi Bożena Martyna, siostra zaginionego Michała Karasia.