Renegaci i eksradykałowie z Ruchu Narodowego dostają posady w spółkach Skarbu Państwa, a na swoje fundacje - milionowe dotacje i mieszkania. Ich wychowankowie i współpracownicy - nazywani "aniołkami" wiceministra Andruszkiewicza - już zostali zaangażowani w kampanię wyborczą. W mediach społecznościowych wzmacniają przekaz premiera Morawieckiego, atakują Tuska i próbują podgryzać Konfederację.
Rynek we Wrocławiu, 2 maja, Dzień Flagi. Na krótkim, tiktokowym nagraniu grupa młodych działaczy w koszulkach z napisem "Cieszyński" rozdaje przechodniom biało-czerwone chorągiewki. To "drużyna" ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego, do niedawna sekretarza stanu w kancelarii premiera, który - jak pisała "Gazeta Wyborcza" - ma kandydować z Wrocławia jako "jedynka" PiS-u. Minister jednak dementował tę informację w rozmowie z tvn24.pl.
CZYTAJ TEŻ: MINISTER CIESZYŃSKI DA KAŻDEMU MŁODEMU POLAKOWI KOMPUTER. I TWIERDZI, ŻE NIE PROWADZI KAMPANII >>>
Drużyna Janusz Cieszyński Stowarzyszenie "Dla Polski" z Dolnego Śląska uczciła Dzień Flagi RP rozdając biało-czerwone chorągiewki mieszkańcom Wrocławia. Działamy #DlaPolski ♥️🇵🇱
Posted by Stowarzyszenie "Dla Polski" on Wednesday, May 3, 2023
Akcję organizuje Stowarzyszenie "Dla Polski", czyli, jak czytamy na Facebooku, ruch społeczny hołdujący hasłu "Bóg, Honor, Ojczyzna". Jego prezesem jest Adam Andruszkiewicz, obecnie wiceminister cyfryzacji i podwładny Cieszyńskiego, wcześniej - do kwietnia - jak on sekretarz stanu w kancelarii premiera. Uśmiechnięta "drużyna Cieszyńskiego" (i Andruszkiewicza) robi sobie pamiątkowe zdjęcie na tle wrocławskiego ratusza.
Kilka tygodni później "aniołki Andruszkiewicza" - jak mówi się o młodych działaczach ze Stowarzyszenia "Dla Polski" w kręgach rządowych - biorą udział w organizacji spotkania z ministrem Cieszyńskim na wrocławskim Grabiszynie. Będą teraz coraz częściej pomagać przy cotygodniowych wizytach ministra na Dolnym Śląsku.
W mediach społecznościowych chwalą 800 plus, bronią "Świętego Jana Pawła II przed atakami stacji TVN" i kpią z Donalda Tuska. Udostępniają i cytują wypowiedzi Cieszyńskiego, Andruszkiewicza i premiera Mateusza Morawieckiego. Od niedawna też, wraz z rosnącym w sondażach poparciem dla Konfederacji, krytykują partię Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka.
Niektórzy zakładają własne fundacje i pozyskują na nie dofinansowania. Albo przechodzą pracować do Ministerstwa Cyfryzacji.
Taktyczne sojusze
"Aniołki" formuje się w Akademii Patriotyzmu i Akademii Samorządu. To cykle warsztatów, wykładów i szkoleń medialnych organizowanych przez Krzysztofa Tenerowicza, bliskiego współpracownika wiceministra cyfryzacji. Kuźnia nowej młodzieżówki PiS-u.
Najbardziej rokujące z "aniołków" współpracują później z organizacjami Tenerowicza i jego żony Marty.
W krakowskim domu Tenerowicza miało zresztą pierwotnie siedzibę Stowarzyszenie "Dla Polski - Ruch Adama Andruszkiewicza". Obaj wywodzą się z Młodzieży Wszechpolskiej i środowisk radykalnej prawicy. Zasiadali we władzach Ruchu Narodowego i razem z niego odeszli. Działali później w Stowarzyszeniu Endecja, które miało być "fabryką elit".
Ale sojusze polityczne, które przez lata zawierali, zawsze były przede wszystkim taktyczne. To dlatego w środowisku wszechpolaków i Obozu Narodowo-Radykalnego - jak opowiada nam jeden z ich byłych współpracowników - mówiło się o nich "karierowicze".
Andruszkiewicza ta strategia doprowadziła w wieku 28 lat na fotel wiceministra w rządzie PiS-u. Przeszedł długą ewolucję: od narodowego radykała, wykrzykującego podczas parady równości w 2009 r. "Sodomici precz z ulicy", do biurokraty odpowiedzialnego za legislację cyfrową, bez błędu recytującego partyjne przekazy dnia. Od polityka zdradzającego probiałoruskie sympatie, wpisanego przez jeden z węgierskich think tanków na listę osób sprzyjających Władimirowi Putinowi, do zaciekłego wroga Kremla. Od - jak ujawnił "Newsweek" - prowadzącego fałszywe konto na Facebooku "kamil.sawicki22" do jednej z kluczowych osób w rządzie odpowiedzialnych za walkę z dezinformacją.
Z kolei Tenerowicza - jak sam mówi, "w wolnych chwilach oddającego się grom strategicznym" - pragmatyczne podejście zaprowadziło do lukratywnych posad w spółkach Skarbu Państwa takich, jak Dalmor czy Trakcja, pracy w Orlenie (w latach 2019-2022) i milionowych dofinansowań dla jego fundacji. Po drodze było jednak trochę politycznych zakrętów i spalonych mostów.
Zachęcał endeków, żeby iść z Kukizem
Cofnijmy się do 2015 roku.
W Ruchu Narodowym trwa burzliwy spór, czy iść do wyborów parlamentarnych z Pawłem Kukizem. Tenerowicz jest pełnomocnikiem partii na Małopolskę. - Budował struktury raczej na ludziach umiarkowanych i wystrzegał się ogolonych głów - opowiada nam były działacz ruchu. - Stawiał na pragmatyzm, spotkania w jego krakowskim biurze koło Domu Handlowego Jubilat nigdy nie były specjalnie ideowe, po prostu robił politykę. I miał umiejętność wyczucia, gdzie będzie się działo coś ciekawego. To on nas zachęcał, żeby dołączyć do Kukiza - mówi.
- Żeby zamiast rzucać buńczuczne hasełka, dostać się do Sejmu i mieć możliwość realnego wpływania na politykę. Przymknąć oczy na pewne sprawy, nie skupiać się na machaniu szabelką, tylko robić swoje. Zakulisowo - dodaje nasz rozmówca.
Dwa lata później to Tenerowicz, jak pisał dziennik "Fakt", miał sterować rozbiciem klubu Kukiz’15 i wyprowadzeniem z niego endeków do obozu władzy. Oprócz Andruszkiewicza istotny był tu też obecny wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski, który razem z Tenerowiczem działał w Stowarzyszeniu Endecja.
W kolejnych latach do jego fundacji szerokim strumieniem zaczynają płynąć dotacje z ministerstw i darowizny od spółek Skarbu Państwa. Od Narodowego Instytutu Wolności kontrolowanego przez wicepremiera Glińskiego, od KGHM Polska Miedź, od Fundacji PKO Banku Polskiego, resortu kultury, Fundacji BGK im. J.K. Steczkowskiego, Fundacji LOTTO im. Haliny Konopackiej czy Fundacji Orlenu. I od Ministerstwa Edukacji i Nauki - organizacja Tenerowiczów będzie później jednym z największych beneficjentów programu willa plus.
Na bocznym torze polityki Krzysztof Tenerowicz zaczyna robić to - jak opowiada jeden z jego byłych wychowanków - o czym od dłuższego czasu marzył: "formować nowe elity" i wychować młodzież w "duchu patriotyczno-narodowym".
Tworzone środowisko potrzebuje jednak fizycznej przestrzeni, żeby się spotykać, debatować i zapraszać polityków. Z pomocą przychodzą ministerstwa. Krzysztof Tenerowicz wraz z żoną Martą, specjalistką od pozyskiwania funduszy europejskich i dyrektorką w Radiu Kraków (gdzie sam był kiedyś dyrektorem generalnym; stanowisko to stworzono specjalnie dla niego), w dwa lata pozyskują granty na zakup trzech nieruchomości dla trzech prowadzonych przez siebie fundacji.
Choć na co dzień Tenerowiczowie działają w Krakowie - i tam zarejestrowane są ich organizacje - teraz dysponują dwoma lokalami w Warszawie i jednym w Białymstoku. A cele statutowe wszystkich dofinansowanych organizacji w części się pokrywają, np. wszystkie zajmują się działalnością edukacyjną.
Mieszkanie numer 1. Centrum Myśli Narodowej
Warszawski Mokotów, ulica Baboszewska. Fundacja Centrum im. Władysława Grabskiego prowadzi tu Centrum Myśli Narodowej (CMN). Pierwszy raz odwiedzamy je w połowie lutego, ale drzwi są zamknięte na głucho. Podobnie miesiąc później. Sąsiedzi mówią, że nie widują tu nikogo.
- Kalendarz aktywności lokali jest determinowany potrzebami. Zależy od naszych działań związanych z inicjatywami realizowanymi w ramach projektów - tłumaczy Krzysztof Tenerowicz, prezes Centrum im. Grabskiego.
Jego żona Marta jest wiceprezeską fundacji.
Zamknięty obieg grantowy
Grant na zakup mieszkania przez fundację Tenerowiczów (499 tys. zł) przyznał w 2021 r. podległy wicepremierowi Piotrowi Glińskiemu Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego (IDMN). Prowadzi go były senator PiS Jan Żaryn. Instytut jest operatorem tzw. Funduszu Patriotycznego z rocznym budżetem 30 mln zł.
- Żaryn to polityk odpowiedzialny za budowę "nacjonalistycznej odnogi" PiS-u. Po utracie mandatu w Senacie dostał posadę dyrektora Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej. Jego rolą od tego momentu jest szukanie wsparcia dla PiS na skrajnej prawicy i przyciąganie do partii kolejnych osób z tych środowisk. I odciąganie od Konfederacji endeków przy użyciu środków z Funduszu Patriotycznego - twierdzi dr Przemysław Witkowski, politolog z Collegium Civitas i badacz ekstremizmów politycznych.
CZYTAJ TEŻ: CZARNEK NIELEGALNIE, ZDANIEM NIK, PRZYZNAŁ 6 MILIONÓW ZŁOTYCH. A TO NIEJEDYNY PROBLEM Z WILLĄ PLUS >>>
Akademia Patriotyzmu i Samorządu
W relacji z otwarcia Centrum (CMN) w serwisie niezalezna.pl czytamy: "Projekt ten ma być miejscem ideowych dyskusji i projektów realizowanych w duchu patriotycznym i konserwatywnym".
- To odpowiedź na obserwowany od pewnego czasu renesans myśli narodowej i konserwatywnej - mówił Tenerowicz w listopadzie 2021 r. - Jakkolwiek nie zawsze przybiera on dojrzałą postać, to niewątpliwie jest Polsce potrzebny. Propaństwowe myślenie, a przede wszystkim działanie, budowa świadomych i patriotycznych elit czy działalność ekspercka oraz edukacyjna to nasz cel.
Jednym z kluczowych projektów organizowanych przez fundację jest wspomniana wcześniej Akademia Samorządu, finansowana ze środków unijnych. To seria "spotkań, debat, dyskusji i warsztatów" skierowanych do studentów i ludzi młodych - z których później wybierane są "aniołki Andruszkiewicza".
Podczas III zjazdu Akademii Samorządu mieliśmy okazję wysłuchać prelekcji Wiceministra Cyfryzacji Adama Andruszkiewicza na temat cyberbezpieczeństwa. Dziękujemy za poświęcony czas i ciekawą rozmowę.
Posted by Akademia Samorządu on Friday, September 25, 2020
Finałowy zjazd Akademii Samorządu w 2021 r. "rozpoczął się od spotkania z wyjątkowym gościem, a był nim Pan Minister Adam Andruszkiewicz - Sekretarz Stanu w Kancelarii Premiera" - czytamy na stronie fundacji.
I dalej: "Pan Minister znany jest z wielkiej przychylności dla młodych społeczników, dlatego też jako jeden z najmłodszych polskich polityków przekazał swoją wiedzę na temat działalności społeczno-politycznej, która jest pokłosiem ogromnego doświadczenia Ministra Adama Andruszkiewicza".
Centrum im. Grabskiego prowadzi też podobną Akademię Patriotyzmu. Jej uroczysty finał w 2021 r. "uświetnił premier Mateusz Morawiecki" - czytamy w tygodniku "Do Rzeczy". Obecny był również wiceminister Andruszkiewicz.
17 lipca fundacja informowała na Facebooku, że za trzy tygodnie ruszy “Szkoła letnia” Akademii Patriotyzmu. “Tymczasem 4 z 6 planowanych zjazdów już za nami. Podczas ostatniego zajmowaliśmy się tematami ekonomicznymi, uczyliśmy się jak pracować nad własnym głosem czy też zbierać i przetwarzać informację oraz jak nie ulegać manipulacji” - czytamy.
Akademia Patriotyzmu jest dla wychowanków Tenerowiczów często trampoliną do kariery - weźmy przykład Izabeli Wyżgi, rocznik 1996, która była absolwentką pierwszej edycji programu. Później została koordynatorką Akademii w Centrum im. Grabskiego. A w lipcu ub. r. została prezeską zarządu Fundacji Totalizatora Sportowego, który - będąc spółką skarbu państwa - od kilku lat jest partnerem strategicznym Akademii Patriotyzmu.
Mieszkanie numer 2. Podlaski Klub Patriotyczny
Białystok, okręg wyborczy Adama Andruszkiewicza. W 2022 r. Fundacja Prostu z Mostu nabyła przy ulicy Jurowieckiej lokal, w którym prowadzi Podlaski Klub Patriotyczny - korzystała z dofinansowania (349,3 tys. zł) od wspomnianego wcześniej Instytutu Dziedzictwa i Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego (konkurs "Niepodległość po polsku") byłego senatora PiS Żaryna.
Nie zastajemy w środku nikogo.
Fundacja Prosto z Mostu powstała w 2014 r. w Krakowie. Tu również Krzysztof Tenerowicz jest prezesem, a Marta Tenerowicz - wiceprezeską. Nazwa organizacji nawiązuje do międzywojennego pisma Stanisława Piaseckiego, związanego z Obozem Narodowo-Radykalnym.
Celem fundacji jest m.in. "podtrzymywanie tradycji narodowej" oraz "wspieranie działań na rzecz wychowania patriotycznego i promocji obronności".
Organizacja, jak pisze nam Krzysztof Tenerowicz, zajmuje się przede wszystkim aktywnością związaną z upowszechnianiem historii. Pytamy, dlaczego klub powstał w Białymstoku. - W mieście istniała taka potrzeba - mówi prezes fundacji. - Mieszkają tam ludzie, którzy chętnie i aktywnie włączają się w nasze działania.
Zapytaliśmy Instytut im. Dmowskiego i Paderewskiego na jakich zasadach przyznano Fundacji Prosto z Mostu dofinansowanie na lokal. Organizacja Tenerowiczów jest tu zobowiązana do “zakazu zbywania środków trwałych [a więc lokalu - red.] przez okres 5 lat od dnia nabycia. A okres trwałości zadania, czyli prowadzenia Patriotycznego Klubu Podlaskiego, określono na minimum trzy lata.
Spalona kukła Petru
Jednym ze współpracowników Fundacji Prosto z Mostu jest 28-letni Bartosz Sokołowski ze Stowarzyszenia Dla Polski Andruszkiewicza. Jest znany m.in. ze spalenia kukły Ryszarda Petru przed Teatrem Dramatycznym czy z organizowania protestu Młodzieży Wszechpolskiej przeciwko wystawianiu sztuki "Biała siła, czarna pamięć". W mediach społecznościowych przedstawia się tak: "Ukształtowany w idei narodowej. Asystent Ministra Adama Andruszkiewicza. Zainteresowany geopolityką, historią i sportem".
Sokołowski prowadził w Podlaskim Klubie Patriotycznym dwa spotkania: w listopadzie 2022 roku i styczniu 2023 ("Wygłosił referat o Narodowym Święcie Niepodległości w lokalnej pamięci historycznej w związku z kolejną rocznicą 11 listopada").
Sokołowski od lat przyjaźni się z Andruszkiewiczem i Tenerowiczem. Poznali się jeszcze w Młodzieży Wszechpolskiej. Sokołowski był prezesem wszechpolaków w Białymstoku, spotykał się też - jak pisał portal oko.press - z europejskimi neofaszystami. Andruszkiewicz wciągnął go do politycznej gry jako poseł, zatrudniając w swoim biurze.
Jak czytamy profilu facebookowym Fundacji Prosto z Mostu, ostatnim wydarzeniem organizowanym w Białymstoku były “pierwsze z serii czterech wydarzeń w ramach cyklu ‘Czy warto być patriotą?’”. Zostało ono sfinansowane ze środków Narodowego Instytutu Wolności.
Mieszkanie numer 3. Dom Edukacji Medialnej
Warszawska Ochota. Wyremontowana kamienica z 1932 roku, jeden z najlepiej zachowanych przykładów architektury art deco w stolicy. Budynek projektował Bronisław Colonna-Czosnowski, twórca m.in. hotelu Savoy przy Nowym Świecie.
Na drzwiach lokalu na parterze tabliczka: "Dom Edukacji Medialnej. Dofinansowano ze środków budżetu państwa".
Fundacja kierowana przez Martę Tenerowicz (Krzysztof Tenerowicz był fundatorem) organizuje tu wydarzenia, debaty i warsztaty dziennikarskie. Ich uczestnicy tworzą "treści w nowych mediach, wymieniają poglądy z ekspertami, dyskutują o mediach i swoich w nich doświadczeniach".
Celem działania Fundacji Edukacji i Mediów jest również "podtrzymywanie tradycji narodowej" i "wspieranie działań na rzecz wychowania patriotycznego, tradycyjnych wartości, promocji obronności".
"Wniosek źle przygotowany, niejasny"
W listopadzie 2022 r. prowadzona przez Martę Tenerowicz Fundacja Edukacji i Mediów otrzymała od Ministerstwa Edukacji i Nauki ponad 1,3 mln złotych na zakup mieszkania. Była to jedna z najwyższych dotacji w programie grantowym willa plus ministra Czarnka.
W lutym 2023 r. ustaliliśmy, że dotacja ta została przyznana mimo początkowo negatywnej oceny ekspertów MEiN. W karcie oceny wniosku (datowanej na 29 października 2022 roku) czytamy: "Wniosek jest źle przygotowany, niejasny i nieprzekonywujący, tym samym nie nadaje się do wystawienia oceny pozytywnej".
Oceniający podkreślał m.in.: "Wnioskodawca nie jest zdecydowany w jakiej konkretnie lokalizacji chce dokonać zakupu lokalu. Wskazał dwa miasta: Kraków i Warszawę uzasadniając je tym, że są to centralne ośrodki w których działają współpracownicy Wnioskodawcy i tam też realizowane są projekty oraz dynamicznymi zmianami cen na rynku nieruchomości".
I dalej: "Generalnie wniosek zawiera dużo opisów i ogólników, ale mało treści. Projekt jest obciążony wysokim ryzykiem z uwagi na dużą ilość obiecywanych działań na rzecz polityki oświatowej państwa, ale bliżej nieokreślonych, z których niewielki procent mógłby być możliwy do zrealizowania".
Na posiedzeniu zespołu ekspertów 29 października Fundacja Edukacji i Mediów otrzymała ocenę negatywną. Mimo tego 4 listopada minister Czarnek zdecydował o przyznaniu dotacji.
Z kolei pod koniec maja fundacja Marty Tenerowicz dostała dodatkowe 100 tys. zł z Funduszu Patriotycznego od instytutu Żaryna na "rozbudowę zaplecza specjalistycznego". Czyli na urządzenie nowej siedziby.
"Znalazł szczęście zostając księdzem"
Jak czytamy we wniosku do MEiN, w skład kadrowego zaplecza fundacji wchodzi m.in. Piotr Wasilewski (ur. 1998). To suwalczanin i asystent Adama Andruszkiewicza. W ub.r. zastąpił Krzysztofa Tenerowicza w zarządzie Stowarzyszenia "Dla Polski" Andruszkiewicza.
Wasilewski to też członek Rady Narodowego Instytutu Wolności (nadzorowanego przez resort kultury). NIW dwa lata temu przekazał fundacji Marty Tenerowicz blisko 200 tys. zł na prowadzenie serwisu portaldlamlodych.pl.
Serwis powstał "z myślą o ludziach młodych, także duchem". Miał "wspólnie z nimi rozpraszać wątpliwości, radzić im w ważnych życiowych sprawach, informować, edukować oraz przestrzegać przed zagrożeniami".
Na portalu publikowanych jest miesięcznie około 30 newsów. Są to m.in. informacje o wydarzeniach organizowanych przez trzy fundacje Tenerowiczów oraz krótkie depesze w tabloidowym dziale "newsowisko".
Przykład? "Pieniądze i powodzenie u kobiet nie wypełniły pustki. Znany piłkarz znalazł szczęście zostając księdzem".
Redaktorem naczelnym portalu jest Paweł Rzepecki. W przeszłości kierował m.in. portalem Inny Express. Publikowane tam artykuły - jak opisywało oko.press - stanowiły "parodie informacji". Wiele z nich było fake newsami dotyczącymi celebrytów. Strona już nie istnieje.
Dom Edukacji Medialnej prowadzi też kanał w serwisie YouTube, na którym publikowane są wywiady z serii "Porozmawiajmy o wartościach". Ostatni, opublikowany miesiąc temu, z Michałem PAX Bukowskim, 27-letnim liderem hip-hopowego zespołu chrześcijanskiego Muode Koty obejrzano 56 raz (stan na 20 lipca).
"Budujemy trzeci sektor"
Próbowaliśmy porozmawiać z Krzysztofem Tenerowiczem, ale odmówił rozmowy na żywo i poprosił o przesłanie pytań mailem.
Na pytanie, jakie motywacje stały za powołaniem trzech organizacji, których cele statutowe się pokrywają, odpisał: "Powodem powstania wspomnianych fundacji jest budowa trzeciego sektora w naszym kraju do czego zresztą, na ile się orientuję, Państwa stacja niezmiennie zachęca. Cele i projekty realizowane przez fundacje są różne, co widać już po pobieżnej analizie ich aktywności".
I dalej: "Społeczeństwo zaangażowane, demokratyczne i świadome powinniśmy bowiem budować uwzględniając różne poglądy jakie w nim występują. A skoro są np. samorządy, które przeznaczają miliony złotych na wsparcie organizacje o profilu lewicowym, to chyba dobrze, że państwo przynajmniej w drobnym stopniu czasem wspiera nie tylko takie".
Autorka/Autor: Piotr Szostak, Justyna Suchecka, współpraca Marta Abramczyk, Bartłomiej Plewnia
Źródło: tvn24.pl