Premium

Madka bombelka wydaje na tipsy czy inwestujemy w dzieci? Co Polacy naprawdę myślą o 500 plus

Zdjęcie: Shutterstock

Na forach internetowych i w komentarzach pod artykułami o 800 plus zawrzało. "Patusy" dostaną podwyżkę! Inflacja przebije sufit! Bezdzietni znowu zostaną… - nie wypada, żebym, jako profesor uniwersytecki, pisał kim! Upowszechni się postawa "dej", ludzie przyzwyczają się, że można żyć na koszt innych… A pracujący i płacący podatki za wszystko zapłacą. To niesprawiedliwe, nieodpowiedzialne, demoralizujące, wyjeżdżam z tego chorego kraju. Śledząc internet odnosimy wrażenie, że Polaków oburza to, że w ogóle wypłacane jest 500 plus, a obietnica jego podwyższenia o trzy setki to prawdziwy skandal.

Czytając internety, zwolnijmy. Łatwo bowiem wpaść w proste pułapki, które zastawia nasz umysł. Przekonani o racjonalności i poprawności własnych wrażeń – pozostajemy bardzo niedoskonałymi obserwatorami rzeczywistości.

Kilka ustaleń z badań psychologów na temat postrzegania: człowiek łatwiej dostrzega to, co potwierdza, a nie to, co przeczy jego przekonaniom (pułapka samopotwierdzenia). Gdy coś obserwujemy (np. ptaki za oknem), to wydaje nam się to bardziej powszechne niż jest w rzeczywistości (efekt dostępności). Zawyżamy częstość tego, co pasuje do naszych oczekiwań i stereotypów (uwaga selektywna), jednocześnie ignorując inne informacje. Generalizujemy własne doświadczenia. Przeceniamy częstotliwość zdarzeń, które są najbardziej spektakularne. Zamykamy się w bańkach informacyjnych (rozmawiamy z ludźmi podobnymi do nas, sięgamy po media reprezentujące nasz punkt widzenia)… Przekłamujemy.

Chcecie przykładów? Proszę bardzo. Zastanówcie się, ilu przeciwników 500 plus słucha Radia Maryja i ogląda "Wiadomości" TVP. Kiedy myślicie o wykorzystywaniu 500 plus, łatwiej Wam będzie przypomnieć sobie przykład sąsiadki spod trójki, która wydaje pieniądze na tipsy i żarówiastą mini z cekinami, czy rodziców, którzy wszystkie te pieniądze przeznaczają na zajęcia dodatkowe dla dzieci albo oszczędzają na ich przyszłość? A jeżeli mam negatywne stereotypowe wyobrażenie na temat osób pobierających świadczenia, to co łatwiej dostrzegę i zapamiętam: żyjącego z zasiłku Bronka, który właśnie kupił ćwiartkę i zagryzkę, czy Bronisława, którego nie widzę, bo jest zajęty szukaniem pracy?

Akurat tak się złożyło, że całkiem niedawno przeprowadziłem dwa badania: jedno polegało na analizie forów internetowych poświęconych 500 plus, drugie, przeprowadzone w lutym 2023 na reprezentatywnej grupie 2173 dorosłych osób, skupiało się na ocenie tego, co Polacy sądzą o programie Rodzina 500+ i, bardziej ogólnie, na temat polityki państwa. W efekcie mogę dziś porównać dwie rzeczywistości: tę forumowo-komentarzową, z oczywistych powodów wybiórczą i niepełną, z tą, jaką podziela większość z nas.

Potraktujcie więc, proszę, ten artykuł jako przyczynek do refleksji na temat tego, jak kształtują się postawy i opinie związane z polityką społeczną.

Patusy się cieszą

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam