Niewiele w tym roku podsumowań, w których można napisać: „ma się dobrze”. Ale branża kosmiczna w czasie pandemii ma się właśnie dobrze. Rok 2020 przyniósł sektorowi kilka przełomowych wydarzeń. Komercyjne rakiety zaczęły latać z załogą na pokładzie na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Na Marsa wyruszył łazik inny niż wszystkie, który ma przynieść przełomowe odkrycia. Chiny skupiły się na badaniu Księżyca i, jako drugi ziemski kraj, wbiły w powierzchnię satelity swoją flagę. Zamiast hamować, kraje wydają się wracać do konkurowania o palmę pierwszeństwa w eksploracji kosmosu. Przegląd sukcesów branży komentujemy w tvn24.pl z polskimi ekspertami i popularyzatorami nauki.
Możemy komercyjnie latać w kosmos - to zdanie stało się prawdą w 2020 roku. Amerykanie znowu latają własnym statkiem na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) po prawie dekadzie przerwy. Wszystko dzięki firmie SpaceX Elona Muska i ich kapsule Dragon 2 oraz rakiecie Falcon 9.
W tym roku odbyły się dwie misje ważne dla komercyjnych lotów załogowych. W maju - prawdziwie historyczna, udana misja testowa. Po raz pierwszy na ISS dowiózł astronautów statek wyprodukowany przez prywatną firmę i równocześnie była to pierwsza załogowa misja na Stację z terytorium Stanów Zjednoczonych od prawie 10 lat.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam