Nie zapewnili jej ochrony, zabił ją były partner. Policjanci obciążają się winą za fałszywe notatki

Źródło:
TVN24.pl, PAP
Monika nie żyje, choć prosiła o pomoc. Rusza proces policjantów.
Monika nie żyje, choć prosiła o pomoc. Rusza proces policjantów.TVN 24
wideo 2/3
Monika nie żyje, choć prosiła o pomoc. Rusza proces policjantów (wideo z 2018 r.)TVN 24

Monika G. w 2016 roku została brutalnie zamordowana w Żernikach (woj. wielkopolskie) przez byłego partnera, który wcześniej bił ją i zastraszał. Bezskutecznie prosiła o ochronę policyjną. Przez miesiąc policjanci nic nie zrobili w sprawie, a po morderstwie sfabrykowali notatki służbowe. - To była najbardziej bezmyślna i najgłupsza rzecz, jaką mogliśmy zrobić - powiedział we wtorek w sądzie jeden z byłych policjantów.

Sąd Rejonowy w Poznaniu kontynuował we wtorek proces przeciwko czterem funkcjonariuszom policji oskarżonym o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w związku z zabójstwem 21-letniej kobiety w Żernikach.

Zabił na oczach matki

23 marca 2016 r. Monika G. została zamordowana. Sławomir B. czekał na nią, gdy przyjechała do pracy. Na parkingu w podpoznańskich Żernikach na oczach jej matki zadał kobiecie 20 ciosów nożem, po czym uciekł i popełnił samobójstwo. Sławomir B. był w przeszłości karany.

Wcześniej, obawiając się o swoje zdrowie i życie, kobieta kilkakrotnie prosiła policję o pomoc. Składała zawiadomienie w sprawie psychicznego i fizycznego znęcania się nad nią przez Sławomira B. Prosiła też o interwencję w związku z agresywnym zachowaniem mężczyzny.

Policjanci chcieli stworzyć pozory, że coś w tej sprawie robili

Akt oskarżenia przeciwko czterem policjantom skierował do poznańskiego sądu rejonowego Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Po śmierci kobiety i wewnętrznej kontroli w policji odwołane zostało kierownictwo komisariatu na poznańskim Nowym Mieście.

Dwóch funkcjonariuszy - Krzysztof W. i Piotr R. - zostało oskarżonych o przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Pierwszy z policjantów prowadził, drugi nadzorował postępowanie dotyczące kierowania gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności cielesnej Moniki G. przez jej byłego partnera, do czego doszło w lutym 2016 roku. W toku tego postępowania sporządzili oni cztery notatki urzędowe, ostatnią datowaną na dwa dni przed zabójstwem Moniki G.

Według śledczych, w notatkach tych oskarżeni policjanci udokumentowali przeprowadzenie czynności, których faktycznie nie przeprowadzono. W ten sposób mieli poświadczyć nieprawdę co do okoliczności podjęcia próby zatrzymania i wykonania czynności procesowych z udziałem Sławomira B. Funkcjonariuszom grożą kary od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

W sądzie oskarżeni podkreślali, że są niewinni. Kiedy proces się rozpoczynał - w kwietniu 2018 roku - odmówili także składania wyjaśnień. Odpowiadali wyłącznie na pytania swoich obrońców.

Były policjant: stworzyliśmy fałszywą notatkę

Na poprzedniej rozprawie, która odbyła się pod koniec lutego, wyjaśnienia złożył Krzysztof W. Powiedział wówczas, że to on napisał notatki, które są zawarte w aktach sprawy. Zaznaczył jednak, że napisał je pod wpływem nacisków przełożonych. "Pamiętam, jak w tym dniu przyszedł do mnie do pokoju jeden z moich przełożonych Piotr R. i powiedział, że był na spotkaniu z przełożonymi i żeby nie było problemów, to żebym napisał notatki, które będą mnie w jakiś sposób chroniły. Pamiętam, że powiedziałem Piotrowi, że ja się sam nie podpiszę pod tymi notatkami, bo pomyślałem, że dlaczego ja mam tutaj coś pisać. Zaproponował więc, że razem napiszemy te notatki i że się pod nimi podpiszę. Pamiętam, że na podjęcie tej decyzji była chwila, minuta dosłownie" – mówił.

Krzysztof W. zaznaczył także, że to Piotr R. miał mu mówić, dyktować, co napisać w tych notatkach. - Treść tych notatek była niezgodna z tym, co się wydarzyło. W ogóle nie chciałem pisać tego, bo była tam pisana nieprawda. Pamiętam, że w tych notatkach było napisane, że pojechaliśmy tam na miejsce, ale nikogo nie zastaliśmy. Nie byliśmy tam na miejscu – podkreślił i dodał, że napisanie notatek odebrał jako polecenie służbowe.

"Przez miesiąc Krzysztof W. nic nie zrobił w tej sprawie"

W trakcie wtorkowej rozprawy do wyjaśnień Krzysztofa W. odniósł się współoskarżony Piotr R. Mężczyzna przyznał się w sądzie do zarzucanego mu czynu i powiedział, że o zabójstwie Moniki G. dowiedział się w nocy, a następnego dnia rano został wezwany na odprawę kierownictwa komisariatu Poznań-Nowe Miasto.

- Na tej odprawie miałem wątpliwą przyjemność zapoznać się z aktami dochodzenia prowadzonego przez Krzysztofa W. w sprawie gróźb karalnych wobec pani G. W zasadzie przez miesiąc Krzysztof W. nic nie zrobił w tej sprawie. Również nie zgłaszał mi żadnych problemów z tą sprawą ani tego, że czegoś nie może zrobić. Następnie na tej odprawie zostałem poinformowany przez komendanta, że sprawa ma iść do kontroli do Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Komendant polecił mi też przekazać Krzysztofowi W., aby w ciągu 20 minut uzupełnił akta dochodzenia o udokumentowanie poczynionych ustaleń lub wykonanych czynności. Muszę tutaj wyjaśnić, że zdarzało się niekiedy, że dochodzeniowcy sporządzali zapiski z ustaleń lub czynności, na podstawie których później sporządzali notatkę, coś w rodzaju relacji zbiorczej – mówił Piotr R.

Jak dodał, niestety Krzysztof W. poinformował go, że to, co jest w aktach, to wszystko, co wykonał, "czyli prawie nic". - Sytuacja mnie zdenerwowała. Powiedziałem Krzysztofowi W., co o tym sądzę. Nie wykluczam, że mógł się poczuć urażony tym, co usłyszał, bo zdarza mi się nie przebierać w słowach. Ale nic to nie zmieniło i w dalszym ciągu w aktach była pustka. Wtedy od słowa do słowa doszliśmy do wniosku, że sporządzimy jakiekolwiek notatki, żeby coś było w aktach, coś, co wypełni tę próżnię – dodał. Piotr R. wskazał, że Krzysztof W. "nie miał żadnych koncepcji co do tych notatek, autorem treści tych notatek jestem ja".

"To była najbardziej bezmyślna i najgłupsza rzecz"

Oskarżony zaprzeczył jednak, aby do czegokolwiek zmuszał Krzysztofa W. i zaznaczył, że wszystkie daty i godziny widniejące w notatkach wybierał właśnie Krzysztof W., korzystając ze swojego terminarza. Daty te były wybierane tak, aby nie kolidowały z czynnościami, które wykonywał w innych sprawach. - Nie wiem, co kierowało Krzysztofem przy sporządzaniu tych notatek, ja natomiast kierowałem się dobrem służby. Nie chciałem bowiem, aby bezczynność czy niekompetencja jednego funkcjonariusza w jednej sprawie rzutowały na wizerunek komisariatu i pionu dochodzeniowo-śledczego, z którym byłem związany od samego początku pracy w policji. W sporządzaniu notatek nie brał udziału nikt z przełożonych, brałem w tym udział tylko ja i Krzysztof – podkreślił.

Dodał, że zawsze podchodził do swoich obowiązków poważnie i starał się wykonywać je jak najlepiej. - Nigdy nie działałem w złej wierze i zawsze kierowałem się dobrem służby, co wielokrotnie negatywnie przekładało się na moje życie prywatne i rodzinne. Sporządzenie tych notatek to była najbardziej bezmyślna i najgłupsza rzecz, jaką mogliśmy zrobić. Żałuję tego, że w ogóle je sporządziliśmy – zaznaczył oskarżony. W trakcie wtorkowej rozprawy sąd przesłuchał także kolejnych świadków, w tym partnerkę Krzysztofa W. oraz ówczesnego zastępcę naczelnika wydziału kryminalnego i naczelnika wydziału prewencji Komisariatu Policji Poznań-Nowe Miasto.

Kolejny termin rozprawy wyznaczono pod koniec czerwca.

Oskarżonych jeszcze dwóch funkcjonariuszy

W procesie na ławie oskarżonych zasiada także dwoje innych funkcjonariuszy. Po zabójstwie Moniki G. prokuratura zarzuciła Marzenie L., policjantce, która prowadziła postępowanie o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad kobietą, że nie dopełniła ciążących na niej obowiązków służbowych - nie przekazała dwóch wniosków pokrzywdzonej Moniki G. o udzielenie jej środków ochrony i pomocy Komendantowi Wojewódzkiemu Policji w Poznaniu.

Taki sam zarzut usłyszał Paweł I., który jako zastępca naczelnika wydziału kryminalnego nadzorował postępowanie prowadzone przez Marzenę L. Funkcjonariuszom grożą kary do trzech lat więzienia.

Autorka/Autor:FC/tok

Źródło: TVN24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl