Poznańska policja zatrzymała osoby zamieszane w dwa brutalne napady w styczniu i kwietniu 2005 roku. - Wtargnęli do domu starszej kobiety, ukradli biżuterię i 250 tys. złotych w gotówce - informuje policja. Siedmioro zatrzymanych usłyszało już zarzut rozboju.
Do pierwszego napadu doszło w styczniu 2005 roku. - Była godzina 7.30. Dwaj zamaskowani sprawcy wtargnęli do jednego z domów na poznańskim Grunwaldzie. Mieszkała w nim starsza kobieta w przeszłości prowadząca działalność w branży cukierniczej. Oprócz pokrzywdzonej w mieszkaniu znajdowały się dwie pracownice. Grożąc użyciem noża sprawcy sterroryzowali kobiety, zabrali pieniądze o równowartości 250 tysięcy złotych, biżuterię i uciekli - informuje Iwona Liszczyńska z poznańskiej policji.
Napadli po raz drugi
Historia powtórzyła się trzy miesiące później, z tą różnicą, że sprawców miało być pięciu, a w domu, oprócz pokrzywdzonej i pracownic, znajdował się też ochroniarz. Jego obecność nie powstrzymała jednak napastników. Przedmiotem przypominającym broń sprawcy zastraszyli domowników. Zabrali prawie 50 tysięcy złotych w gotówce i dwa telefony komórkowe, by uniemożliwić wezwanie policji.
Przesłuchano świadków i zabezpieczono ślady, ale sprawa utknęła w martwym punkcie.
Nowy trop i zatrzymania
Jesienią 2013 roku policjanci uzyskali nowe informacje, które pozwoliły nadać śledztwu tempa.
- Przeprowadzone w tej sprawie ustalenia doprowadziły do zatrzymania łącznie dziewięciu osób, z których siedem jest bezpośrednio zamieszanych w przygotowanie i realizację obydwu napadów. Ostatni ze sprawców zostali zatrzymani w marcu tego roku - informuje Liszczyńska.
Zatrzymane osoby to siedmiu mężczyzn i dwie kobiety, mieszkańcy województwa wielkopolskiego w wieku od 32 do 42 lat. W trakcie przeszukania mieszkań zatrzymanych, policjanci zabezpieczyli ostrą amunicję, atrapy broni oraz gotówkę 43 tysiące złotych oraz 10 tysięcy euro.
Więcej rozbojów?
Zajmujący się tą sprawą policjanci ustalili, że grupa może mieć na swoim koncie także inne rozboje, włamania i kradzieże.
Siedmioro zatrzymanych usłyszało już zrzuty rozboju. Jedna z kobieta okazała się pracownicą pokrzywdzonej. Na wniosek prokuratora jeden z podejrzanych mężczyzn został aresztowany, pozostali podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem. Ponadto, jeden z mężczyzn, po przesłuchaniu trafił za kraty zakładu karnego, gdzie będzie dobywał zaległą karę.
Wszystkim podejrzanym grozi do 12 lat więzienia.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań | KWP Poznań