Nawet 10 lat więzienia grozi 41-letniemu obywatelowi Gruzji, który w komendzie policji zaatakował funkcjonariusza śrubokrętem. Napastnik został obezwładniony. Mężczyzna usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza, naruszenia nietykalności cielesnej i zniszczenia mienia. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.
W piątek w Żarach obywatel Gruzji wszedł do poczekalni w miejscowej komendzie. Po jakimś czasie - jak relacjonuje policja - mężczyzna podszedł do jednych z wewnętrznych drzwi zabezpieczonych kodem i bezskutecznie próbował je otworzyć. Mimo to nie rezygnował. Najpierw miał je szarpać, a potem - jak opisują policjanci - zaczął przy nich manipulować śrubokrętem. Świadkiem zdarzenia był jeden z funkcjonariuszy, który próbował go powstrzymać. Wtedy mężczyzna zaatakował wspomnianym narzędziem.
- Policjantowi udało się uniknąć ciosu. Sytuację zauważył zastępca dyżurnego w Żarach, który ruszył do pomocy - opisuje podinspektor Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.
Usłyszał zarzuty, trafił za kraty
Mężczyzna zaczął zadawać ciosy policjantowi, ale został obezwładniony. Zatrzymanemu pobrano krew, by sprawdzić, czy był trzeźwy i czy nie znajdował się pod wpływem środków odurzających. Następnego dnia usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza, naruszenia nietykalności cielesnej i zniszczenia mienia.
- Został doprowadzony do sądu, gdzie zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - przekazuje Maludy.
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja