Zwabiał do specjalnie skonstruowanej pułapki, a potem brał wiatrówkę i strzelał. 32-latek zabił w ten sposób co najmniej pięć kotów. - Zatrzymany mężczyzna chwalił się uśmiercaniem kotów przed swoimi kolegami z pracy - informuje rzecznik policji w Grodzisku Wielkopolskim. Sprawcy grozi nawet pięć lat więzienia.
32-letni mężczyzna "bawił się" w ten koszmarny sposób w 2015 roku, ale wszystko wyszło na jaw dopiero pod koniec kwietnia tego roku. Po trzech latach zgłosił się na policję mężczyzna, który w tamtym czasie pracował z 32-latkiem w jednej firmie.
- Sprawa ujrzała światło dzienne po tym, jak jeden z jego znajomych złożył zawiadomienie w jednym z poznańskich komisariatów. Z zeznań dowiedzieliśmy się, że zatrzymany mężczyzna chwalił się uśmiercaniem kotów przed swoimi kolegami z pracy - relacjonuje Kamil Sikorski z policji w Grodzisku Wielkopolskim.
Przyznał się do winy
Policjanci dotarli do 32-latka. Podczas przesłuchania sam opowiedział, że tuż przed zabijaniem kotów zamykał je w ciasnej pułapce.
- Wyłapywał koty w klatkę przez siebie zrobioną. Następnie strzelał do zwierząt z wiatrówki. W komendzie w Grodzisku Wielkopolskim 32-latek przyznał się do znęcania i uśmiercenia przynajmniej pięciu kotów - podaje Sikorski.
Sprawca usłyszał zarzuty w oparciu o artykuł 35 Ustawy o Ochronie Zwierząt, za co grozi mu kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Prokurator Rejonowy w Grodzisku Wielkopolskim na czas prowadzonego postępowania zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Grodzisk Wielkopolski