Na ulicach Poznania pojawiły się okrągłe, metalowe skrzynki. Wystarczy nimi zakręcić, by w szczelinach zobaczyć scenki zainspirowane filmami znanych polskich animatorów i animatorek. Urządzenia promują zbliżający się Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych.
Zootrop, nazywany też zoetropem, to nazwa urządzenia wynalezionego jeszcze w XIX wieku. Powstała z połączenia łacińskich słów oznaczających życie i ruch. Mechanizm ten wykorzystuje efekt stroboskopowy. Wewnątrz cylindra na którym nacięte są specjalne szczeliny, znajduje się zestaw obrazków, które przedstawiają kolejne etapy scenki. Gdy zootrop wprawi się w ruch, obserwator zobaczy obrazki tylko w momentach gdy szczelina znajduje się bezpośrednio przed jego oczami, dzięki efektowi stroboskopowemu sprawia to jednak wrażenie ruchomej scenki. Urządzenia te pojawiły się w czterech punktach miasta - przy ulicy Fredry, Małych Garbarach, na Starym Rynku i na placu Wolności.
- Będą stały na ulicach Poznania do końca trwania festiwalu, ale jeśli będą cieszyły się tak dużą popularnością jak do tej pory, możliwe że zostaną dłużej - zapowiada Joanna Stankiewicz, rzeczniczka festiwalu.
Zachęcają na różne sposoby
- Pomysł wziął się z chęci przypomnienia historii animacji, na dodatek w niestandardowej formie. A ponieważ zbliża się 65-lecie polskiej animacji, ta idea wydawała się trafiona - tłumaczy Stankiewicz.
Zootropy przedstawiają scenki związane z twórczością najpopularniejszych polskich animatorów i animatorek: Zofii Oraczewskiej, Jana Lenicy, Franciszki i Stefana Themersonów i Juliana Antonisza.
Autor: mw/kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: www.kpictures.pl